O zdarzeniu służby ratownicze zostały powiadomione niespełna kwadrans przed godziną 18.
- Okazało się, że doszło do wybuchu pyłu siarki i pożaru w jednej z instalacji technologicznych. Pożar został szybko zlokalizowany i strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą, płomienie szybko udało się opanować - relacjonuje brygadier Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.
Podczas trwania akcji jeden z pracowników zakładu źle się poczuł, być może wskutek podtrucia oparami toksycznego dymu i strażacy udzielili mu pomocy. Oprócz tego przypadku, na szczęście nikt nie doznał obrażeń.
W działaniach udział brały cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.
Niemal w tym samym miejscu do znacznie poważniejszego zdarzenia doszło dziesięć lat temu, wtedy to również doszło do samozapłonu siarkowego pyłu w młynowni, gdzie granulat siarki miele się na proszek. Ogień zaczął się szybko rozprzestrzeniać, płonęły siarka oraz taśmociąg, którego pas transmisyjny jest wykonany z gumy. Gęsty toksyczny dym spowił całą okolicę, a wiatr przesuwał go w kierunku miasta. Oparzeniom lub podtruciu dymem uległy wtedy trzy osoby.
