Tłumy wałbrzyszan i morze łez na cmentarzu przy ul. Przemysłowej, gdzie pożegnano Julkę. Uczniowie wypuścili do nieba białe balony

RED
Julkę z IV LO w Wałbrzychu żegnały tłumy wałbrzyszan, wśród nich uczniowie szkół średnich
Julkę z IV LO w Wałbrzychu żegnały tłumy wałbrzyszan, wśród nich uczniowie szkół średnich
Setki ubranych na czarno uczniów wałbrzyskich szkół średnich pożegnały dzisiaj Julkę z IV Liceum Ogólnokształcącego. Nastolatka zostawiła list pożegnalny. Jak wyjawiła jej mama, dziecko nie wytrzymało hejtu. Dzisiaj płakali wszyscy. Tej rozpaczy nie da się zmierzyć żadną miarą, ani ubrać w odpowiednie słowa. Ten pogrzeb był jak manifest młodych ludzi, którzy nie godzą się na to, by kogokolwiek spotkał taki los. Wypuścili do nieba białe balony, dla wielu symbol czystości i niewinności.

Morze łez na pogrzebie 16-letniej Julki z Wałbrzycha, uczennicy IV LO w Wałbrzychu

W ostatniej drodze towarzyszyły dzisiaj (14.04.2025) tłumy wałbrzyszan, wśród nich pogrążeni w rozpaczy bliscy, przyjaciele, nauczyciele, koledzy, przedstawiciele władz miasta i wszyscy ci, których poruszyła ta śmierć, którzy nie godzą się na przemoc rówieśniczą. Sprawa odejścia dwojga uczniów z IV LO w Wałbrzychu obiła się szerokim echem w całej Polsce.

Przede wszystkim za sprawą listu, który zostawiła 16-latka i wpisu w mediach społecznościowych, w którym mama Julki wprost wskazała winnych jej śmierci: hejterów.

Ten wątek bada Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu, która zabezpieczyła telefony uczniów. I która będzie musiała znaleźć odpowiedź na pytanie, czy zabił ją hejt.

W poniedziałek (14 kwietnia) rówieśnicy Julki przyszli tłumnie na pogrzeb w Śródmieściu. Ubrani na czarno z białymi kwiatami, zapłakani, kompletnie spustoszeni, zdruzgotani, rozmontowani. Bezsilni.

To było ostatnie pożegnanie i sprzeciw przeciw hejtowi. By nikt już więcej nie cierpiał przez szczucie, znieważanie, obrażanie, poniżanie drugiego człowieka. Podczas ostatniego pożegnania w niebo poszybowały wypełnione helem białe balony, symbol czystości i niewinności.

Walkę z przemocą w w poruszającym wpisie zapowiedziała mama dziewczynki.

- Chcę, by świat wiedział, jak poważne skutki może mieć hejt. Jak łatwo jest zniszczyć czyjeś życie, nie zdając sobie sprawy z tego, jak wiele może on znaczyć dla drugiej osoby. Warto zastanowić się, zanim wypuścimy słowa, które mogą zranić, bo nie wiadomo, jak głęboko trafią. (...)

Hejt to nie tylko słowa – to broń, która może zabić.

(...)

I choć moje dziecko już nie wróci, to będę walczyć o innych, by nie musieli przeżywać tego samego koszmaru" .

Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam, nie jesteś sama. Zadzwoń:

Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym

  • 800 70 2222 (całodobowo)

Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka

  • 800 12 12 12 (całodobowo)

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży

  • 116 111 (całodobowo)

Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych

  • 116 123 (całodobowo)

112 – numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl