Tori Spelling nie odpowiada na wiadomości przyjaciół i zaszyła się z dziećmi w tanim motelu. Aktorka przeżywa kryzys po rozstaniu z mężem

Tori Spelling to aktorka, która dała się poznać dzięki popularnemu w latach 90-tych serialowi "Beverly Hills, 90210". Później zagrała w kilku różnych produkcjach, jednak żadna z jej ról nie była już tak głośna, chociaż pojawiła się w kilku komediowych horrorach jak "Krzyk 2" czy "Straszny film 2".

W 2006 roku wyszła za mąż za kanadyjskiego aktora Deana McDermotta, z którym doczekała się pięciorga dzieci - trzech synów (16, 11 i 6 lat) i dwóch córek (15 i 12 lat).

W ostatnim czasie ich relacja nie układała się najlepiej. 16 czerwca Dead na swoim Instagramie zamieścił post, który został już jednak usunięty. Napisał w nim o rozstaniu i zakończeniu wieloletniego związku.

"Z wielkim smutkiem i bardzo, bardzo ciężkim sercem, po 18 latach razem i 5 niesamowitych dzieci, Tori Spelling i ja zdecydowaliśmy się pójść własnymi drogami i rozpocząć nową własną podróż. Będziemy nadal pracować razem jako kochający rodzice oraz prowadzić i kochać nasze dzieci w tym trudnym czasie" - napisał.

Wiele osób uważa, że to jest punktem wyjścia do obecnego stanu aktorki.

Bliscy i przyjaciele Tori są "zaniepokojeni" jej obecnym stanem. Kobieta ma ignorować telefony oraz SMS-y od znajomych, a do tego ignoruje również swoje obowiązki zawodowe.

"Tori nie odpowiada na telefony i jakby zniknęła, przez co jej bliscy przyjaciele martwią się” – powiedziała "Daily Mail" jej bliska przyjaciółka.

Kobieta ostatnio ogłosiła własną linię produktów do dekoracji wnętrz, ale dzień przed premierą nie pojawiła się na planie. Obecna była tylko jej współzałożycielka - Jennie Garth - z którą poznały się na planie "90210".

"Uwielbiam spędzać czas z Jennie Garth (tęsknię za tobą Tori Spelling)" - napisano w wideo na Instagramie reklamowanej marki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Spelling była widziana wraz ze swoją piątką dzieci w jednym z tanich moteli, gdzie noc kosztuje 100 dolarów. Ta sytuacja ma bardzo niepokoić jej męża, który martwi się o swoje pociechy.

Niektóre źródła uważają, że powodem mieszkania w motelu nie jest jednak separacja z mężem, a pleśń w ich rodzinnym domu i obawy o zdrowie dzieci.

"Tori i Dean mają się naprawdę dobrze, a jej pobyt w hotelu z dziećmi nie ma nic wspólnego z separacją. Postanowili tam zostać z powodu ciągłego problemu z pleśnią w ich domu. Tori traktuje tę sprawę bardzo poważnie i nie zamierza narażać na to siebie ani swoich dzieci" - miał powiedzieć jeden z informatorów "Daily Mail".

Tori jednakże wysyła dość dwuznaczne sygnały. W jednym z filmów stwierdziła "zawsze wyglądałam lepiej sama", co miałoby wskazywać na jej rozstanie. Z kolei na pytanie, czy jej wyprowadzka jest spowodowana problemami z pleśnią, odpowiedziała dość wymijająco.

"Czy jesteś rodzicem? Wiesz, że zrobiłbyś dla swoich dzieci wszystko, prawda" - powiedziała Tori.

mm