Obejrzyj: Kulisy sesji fotograficznej Siła Kobiet 2022

Pani Z. i prezes spółki pan L. z Torunia zostali wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu uznani za winnych usiłowania oszustwa. Ciężarna kobieta miała zostać fikcyjnie zatrudniona jako handlowiec tylko po to, by mieć potem prawo do świadczenia chorobowego, zasiłku macierzyńskiego i mieć odprowadzone składki do ZUS. Wyłudzić usiłowali łącznie 57 tysięcy 290 zł.
Oboje oskarżonych uznano za winnych, ale postępowanie karne wobec nich umorzono na rok próby. Wyrok w raz z uzasadnieniem opublikowano 3 października br. w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczono jako nieprawomocny. Cała sprawa dotyczy żony znanego także poza granicami kraju sportowca - pana A.Z z woj. kujawsko-pomorskiego. Znanego nie tylko z sukcesów na arenie międzynarodowej i medali, ale i afery dopingowej z 2016 roku. O niej również sąd w aktach wspomina...
Ona była w ciąży, a nigdzie nie pracowała. Potrzebowała umowy i świadczeń z ZUS
Wszystko zaczęło się wiosną 2016 roku. Pani Z. (dziś żona, a wtedy narzeczona sportowca) była już w ciąży. Jak odnotował Sąd Rejonowy w Toruniu, wcześniej nie była nigdzie zatrudniona, a więc nie miała odprowadzanych składek ZUS. Pomóc swojej ukochanej postanowił sportowiec.
Polecamy
Pan A.Z zgłosił się do firmy, która zajmowała się organizacją wydarzeń sportowych i marketingiem sportowym. Od roku 2010 spółka ta współpracowała ze sportowcem. "Była jego menadżerem, pozyskiwała sponsorów, prowadziła jego profile społecznościowe i kontaktowała się z mediami" -odnotował sąd.
Prezesem spółki był pan L. To on po rozmowie kwalifikacyjnej "zatrudnił" ukochaną sportowca w charakterze przedstawiciela handlowego. Dał jej od razu umowę na czas nieokreślony. "A podkreślić należy, że z innymi pracownikami były zawierane umowy-zlecenia lub umowy o współpracę, a nie umowy na czas nieokreślony; tym bardziej od samego początku pracy" - zauważa sędzia Marek Tyciński z II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu.
Ciężarną kobietę pracownicy spółki widzieli w firmie może kilka razy - tak zeznali w sądzie. Dla pozorowania tylko wykonywania pracy kobieta wysłała kilka zapytań ofertowych - tak uznał sąd. Wszystko obmierzone było na to, by miała prawo do świadczeń z ZUS.
Chorobowe, zasiłek macierzyński - to zdaniem sądu chciała wyłudzić kobieta
Najpierw pani Z. poszła na chorobowe. Potem chciała skorzystać z zasiłku macierzyńskiego (urodziła we wrześniu 2016 roku, dwa miesiące przed terminem). Jak uznał sąd, łącznie wyłudzić chciała od ZUS kwotę 57 tysięcy 290 zł (3 tys. 883 zł chorobowego, 41 tys. 881 zł zasiłku macierzyńskiego i naliczenia składek emerytalno-rentowych do wysokości 11 tys. 525 zł).
Zobacz koniecznie
- Domowe sposoby na gorączkę. Pomogą okłady, chłodne kąpiele i napary z ziół
- Masz je w swojej apteczce? Wycofane leki z aptek w całej Polsce. Natychmiast je usuń!
- Objawy przedawkowania cukru. To są groźne sygnały, że jesz za dużo cukru
- Jak na organizm działa wanilia? Już sam zapach tej przyprawy zmniejsza stres!
Pieniędzy tych kobieta jednak nie dostała. ZUS odmówił świadczeń, bo szybko odkrył pozorowana umowę o pracę i fikcję zatrudnienia. Pani Z. co prawda od decyzji odmownej ubezpieczyciela odwoływała się (i to w dwóch instancjach) w sądzie pracy, ale i on przyznał rację Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadło w maju 2018 roku przed Sadem Apelacyjnym w Gdańsku.
To jednak sprawy nie zakończyło. Przeciwnie! Pani Z. znalazła się w zainteresowaniu prokuratury. Identycznie zresztą jak prezes spółki - pan L. Oboje zostali oskarżeni o usiłowanie oszustwa i stanęli przed sądem karnym. Ten, jak piszemy na wstępie, nieprawomocnym jeszcze wyrokiem stwierdził winę obojga.
Sędzia: umowa tylko dla upozorowania zatrudnienia
-W momencie zawierania umowy oskarżeni wiedzieli, że oskarżona I. Z. jest w ciąży i że za kilka miesięcy będzie zapewne na zwolnieniu lekarskim, a następnie będzie przysługiwać jej urlop macierzyński. Oczywiście, nie jest niczym nagannym zatrudnianie kobiety w ciąży, jednak w niniejszej sprawie zatrudniono I. Z. jedynie dla celu objęcia ją ubezpieczeniem i uzyskania zasiłku macierzyńskiego. Przed zawarciem umowy o pracę nie pracowała, nie była objęta ubezpieczeniem, więc nie uzyskałaby zasiłku macierzyńskiego ani innych świadczeń - zaznaczył w uzasadnieniu wyroku sędzia Marek Tyczyński.
Tak oszukują na L4 w Kujawsko-Pomorskiem. ZUS kontroluje zwo...
Toruński sąd zaznaczył też, że ślady rzekomej pracy pani Z. są niewielkie. "Oskarżona tylko kilka razy była widziana przez innych pracowników spółki, z czego większość widziała ją pierwszego dnia jej pracy, I. Z. wystosowała tylko kilka ofert współpracy, nie ma dowodów na to, że spotykała się z przedsiębiorcami, z którymi współpraca miała zostać podjęta, którym miała zostać zaoferowana. W ocenie sądu te kilka ofert, które miała złożyć I. Z. służyły tylko upozorowaniu przez nią faktu świadczenia pracy; były działaniem podjętym w celu wprowadzenia w błąd" -odnotował sąd.
Wyrok? Winni oboje, ale kary nie ma. Jest okres próby, kurator i grzywny
Sąd uznał za winnych oboje oskarżonych, ale i wobec obojga zastosował warunkowe umorzenie postępowania sądowego na rok próby. Byli dotąd niekarani, pieniądze ostatecznie wyłudzone nie zostały - stąd szansa dla oskarżonych.
Oboje na mocy wyroku sądu zostali jednak zobowiązani informować na piśmie kuratora o przebiegu próby (co dwa miesiące). Oboje też zapłacić mają po 1000 zł grzywny. Każde z nich ma także pokryć koszty postępowania sądowego (po 370 zł).
Co na całej sprawie miał zyskać prezes firmy sportowej, pan L.? Korzystać miała, świadcząc dalej usługi promocyjne znanego sportowca, którego kariera naprawdę w owym czasie nabierała międzynarodowego rozpędu. "Miała również osiągnąć korzyść w związku planowanym sukcesem A.Z na (tu: nazwa zawodów wysokiej rangi), jednak w związku z aferą dopingową do sukcesu nie doszło" - odnotował sąd.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
WAŻNE. ZUS coraz częściej kontroluje kobiety w ciąży młode matki
Coraz częściej kontrole ZUS dotyczą młodych matek. Kontrolowane są zarówno matki pracujące w ramach umowy o pracę, jak i kobiety prowadzące działalność gospodarczą. Często wynikiem postępowania wyjaśniającego jest wstrzymanie świadczeń, w następstwie czego sprawy trafiają do sądu, gdzie trzeba dowieść, że zatrudnienie czy prowadzona działalność gospodarcza nie były pozorne.
Najczęściej ZUS kwestionuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w sytuacji, kiedy:
- umowa została zawarta na krótko przed przejściem na zwolnienie chorobowe lub na krótko przed rozpoczęciem pobierania zasiłku macierzyńskiego;
- nastąpiła istotna zmiana warunków umowy o pracę na krótko przed wystąpieniem ryzyka ubezpieczeniowego (np. zwiększenie etatu, podwyższenie wysokości wynagrodzenia);
- pracownik korzystał długotrwale z zasiłków po stosunkowo krótkim okresie faktycznego świadczenia pracy.