Nie zatrzymał się do kontroli
Dramat rozegrał się we wtorek po godz. 16 na krętej drodze w Olszynce w gminie Orły. To mała wioska licząca około 400 mieszkańców.
- Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Żurawicy poruszając się oznakowanym radiowozem zauważyli jadący pojazd marki BMW i nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości kierującego. Jak się później okazało słusznie. Próbowali zatrzymać samochód do kontroli, ale kierujący zaczął uciekać. Mężczyzna w trakcie ucieczki stracił panowanie nad BMW i uderzył w jadącego rowerzystę. Następnie kontynuował jazdę, nie wyprowadził pojazdu na prawidłowy tor i uderzył w stojący na poboczu samochód. Mężczyzna kontynuował ucieczkę pieszo. Został zatrzymany nieopodal przez funkcjonariuszkę policji - mówi Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Rowerzysta nie miał szans
Rowerzysta wpadł na przednią szybę BMW. 31-letni mężczyzna z powiatu przemyskiego zmarł na miejscu. Kierowca auta z zerową widocznością był w stanie przejechać jeszcze około 200 metrów, aby z impetem uderzyć w osobowego hyundaia stojącego po przeciwnej stronie drogi. BMW przewróciło się na lewy bok.

Kierowca BMW odpowie za dwa przestępstwa
W Olszynce, gdzie doszło do tego tragicznego wypadku przeprowadzono oględziny miejsca, pojazdu i zwłok rowerzysty pod nadzorem prokuratora i z udziałem biegłego z zakresu wypadków drogowych. Zabezpieczano samochód BMW. Zabezpieczano także zwłoki rowerzysty do badań sekcyjnych, które odbędą się w czwartek.
42-letni mieszkaniec pow. przemyskiego dopuścił się dwóch przestępstw. Prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i doprowadził do wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości w wyniku, którego śmierć poniósł 31-letni kierujący rowerem, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
42-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. W czwartek zostaną z nim wykonane czynności procesowe.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku komunikacyjnego pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia.
Nie ma dla niego usprawiedliwienia
Po tragedii w Olszynce zawrzało w na internetowych forach. Oberwało się wszystkim właścicielom samochodów marki BMW.
- Biedny człowiek wracał na rowerze nieświadomy niczego, a taki bezmózgowiec zabrał mu życie w jednej sekundzie. Życie za życie powinno być - napisała kobieta.
- Odszkodowanie dla rodziny ofiar powinien odpracować w kryminale - czytamy inny wpis. - To potworność, to jest jak terroryzm.
Tragedia w Olszynce. Kierowcy BMW grozi kara do 12 lat więzienia