Tragiczny finał spływu kajakowego Wisłą. W powiecie lipskim utonął 54-latek z powiatu ostrowieckiego

Stanisław Wróbel
Opracowanie:
Do dramatu doszło w niedzielę 30 lipca około godziny 13. Uczestnik spływu kajakowego, 54-letni mieszkaniec powiatu ostrowieckiego utonął w Wiśle na terenie powiatu lipskiego.

W niedzielę, około godziny 13, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lipsku w województwie mazowieckim otrzymał informację o dramatycznym zdarzeniu podczas spływu kajakowego na Wiśle w miejscowości Kolonia Nadwiślańska, gmina Solec nad Wisłą w powiecie lipskim.

Młodsza aspirant Malwina Wlazło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu informowała media: "Ze wstępnych ustaleń wynika, że 54-letni uczestnik spływu kajakowego, po odpoczynku na wysepce, wszedł do rzeki, aby odepchnąć łódkę. Stracił grunt pod nogami, po czym gwałtownie zanurzył się w wodzie i już nie wypłynął" – zrelacjonowała policjantka.

Na ratunek ruszyło kilka ekip - straży pożarnej, policji. 54-latka znaleziono bardzo szybko. Około 14 wyłowiono z Wisły ciało 54-letniego mężczyzny, to mieszkaniec sąsiedniego powiatu ostrowieckiego w Świętokrzyskiem.

Policja apeluje do uczestników spływów kajakowych o rozwagę i korzystanie z tego rodzaju aktywności wyłącznie pod okiem instruktorów. "Należy pamiętać o solidnym sprzęcie z wyposażeniem ratunkowym, a przede wszystkim o korzystaniu z kamizelek ratunkowych" - podkreśliła młodsza aspirant Malwina Wlazło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyPiS
31 lipca, 8:22, Mimi:

Brawo a gdzie miał kapok bo gdyby miał kapok i wszedł do Wisły to by nie utonął a przynajmniej by go szybko znaleźli i mogli ratować

Przypuszczalnie kapok błyskawicznie rozpuścił się w tej cieczy, która płynie Wisłą i jest silnie skoncentrowanymi ściekami.

t
ty i ja
Na ratunek to może ruszyć ktoś, kto widział moment topienia się, był blisko i mógł szybko zareagować i osobiście pomóc. Strażacy i inne ekipy przybywają już tylko odszukać zwłoki topielca.
M
Mimi
Brawo a gdzie miał kapok bo gdyby miał kapok i wszedł do Wisły to by nie utonął a przynajmniej by go szybko znaleźli i mogli ratować
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl