Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie 11 marca. - Rolnik na własnym polu oddalonym od zabudowy mieszkaniowej podczas wycinki wierzb został przygnieciony najprawdopodobniej konarem. Niestety, nie udało się go uratować - informuje Janusz Biewald, prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie.
Jako pierwsi na miejsce przybyli strażacy z OSP Radzyń Chełmiński, którzy wydostali mężczyznę spod drzewa, ale niestety już nie dawał oznak życia i odstąpiono od podejmowania czynności medycznych. Przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe stwierdziło zgon. Dotarli także policjanci, którzy pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności tego śmiertelnego wypadku.
Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania zgonu. W poniedziałek, 13 marca odbyła się sekcja zwłok 45-latka która ma dać odpowiedź na pytanie co było przyczyną zgonu. Na wyniki, jak mówi prokurator Biewald, trzeba jeszcze poczekać.
W akcji oprócz pogotowia, policji udział brały 3 zastępy OSP Radzyń Chełmiński i z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 2 z Grudziądza.
