Spis treści
"Dzień Wyzwolenia USA". Trump wprowadza cła na świat
Cła wzajemne będą wynosiły około połowy łącznych stawek ceł i pozacelnych barier handlowych, stosowanych przez inne kraje wobec USA - ogłosił w środę prezydent USA Donald Trump. Oznaczać to będzie m.in. dodatkowe 20-proc. cła na produkty z UE i 34 proc. - na towary z Chin.
„Moi drodzy Amerykanie, to jest Dzień Wyzwolenia” – powiedział Trump. „Przez dziesięciolecia nasz kraj był rabowany, plądrowany, gwałcony i plądrowany przez narody bliskie i dalekie, zarówno przyjaciół, jak i wrogów” - dodał.
"Obliczymy łączną stawkę wszystkich ich taryf, barier pozafinansowych i innych form oszustw" - kontynuował Trump, dodając, że ponieważ Stany Zjednoczone są "bardzo uprzejme, ogłoszone przez USA cła będą stanowić połowę naliczonej sumy".
Pokazał przy tym tabelę nałożonych ceł, wymieniając stawki dla poszczególnych krajów, w tym 34 proc. dla Chin, 20 proc. - dla Unii Europejskiej, 46 proc. - dla Wietnamu, 23 proc. - dla Japonii i 26 proc. - dla Indii.
Oznajmił jednocześnie, że minimalna stawka celna dla wszystkich pozostałych państw świata będzie wynosić 10 proc.
Apel Trumpa do zagranicznych przywódców
Trump podpisał na koniec "historycznego" przemówienia dwa rozporządzenia: jedno ustanawiające "cła wzajemne" na produkty ze wszystkich państw oraz drugie eliminujące tzw. wyjątek de minimis, pozwalający na sprowadzanie towarów o wartości do 800 dol. z Chin z pominięciem ceł. Ta luka stanowiła podstawę działalności chińskich platform e-commerce oferujących tanie produkty z ChRL takich jak Temu i Shein.
"Do wszystkich zagranicznych prezydentów, premierów, królów, królowych, ambasadorów i wszystkich innych, którzy wkrótce będą dzwonić, aby prosić o wyjątki od tych taryf, mówię: zakończcie swoje własne taryfy, znieście bariery, nie manipulujcie swoimi walutami" - powiedział Trump.
"Te taryfy zapewnią nam wzrost gospodarczy, jakiego jeszcze nie widzieliśmy, a obserwowanie go będzie czymś naprawdę wyjątkowym" - dodał.
Kiedy nowe cła USA wejdą w życie?
Jak napisano w podsumowaniu decyzji podjętych przez prezydenta Donalda Trumpa, o północy 5 kwietnia wejdzie w życie podstawowa 10-procentowa stawka celna dla produktów importowanych ze wszystkich krajów, zaś 9 kwietnia - na państwa, z którymi USA mają największe deficyty handlowe. W tym gronie są m.in. Chiny i Unia Europejska, które zostaną objęte odpowiednio 34 proc. i 20 proc. dodatkowym cłem.
Nowe cła nie będą dotyczyć jednak Kanady i Meksyku, na które cła nałożono już wcześniej. Wyłączone z tych taryf mają być stal, aluminium, samochody i części samochodowe, będące również przedmiotem osobnych 25 proc. ceł, a także miedź, leki, półprzewodniki i drewno (te mają zostać dodatkowo oclone w przyszłości), a także nośniki energii i minerały niedostępne w USA.
Prezydent USA szykuje się na krytykę
"W nadchodzących dniach pojawią się skargi ze strony globalistów, outsourcerów, grup interesów i fake newsów (...) Ale nigdy nie zapominajmy, że wszystkie przewidywania naszych przeciwników dotyczące handlu z ostatnich 30 lat okazały się całkowicie błędne" - ocenił.
Główne indeksy na Wall Street wzrosły w środę przed ogłoszeniem szczegółów nowych ceł USA na import, które rozpoczęło się w Białym Domu. Na rynkach panuje niepewność co do perspektyw gospodarczych USA.
Źródło: PAP, USA Today

Źródło: