Spis treści
Republikański kandydat na prezydenta, zapytał Putina „co o tym myślisz?” Jak podaje „The New York Times”, para poznała się w Hamburgu w 2017 roku.
Putin urabiał Trumpa
Trump twierdził, że Putin „nigdy nie wjechałby na Ukrainę”, gdyby on był prezydentem USA, i zachwalał swoje „bardzo dobre stosunki” z władcą Kremla. Spotkanie – które odbyło się trzy lata po inwazji Rosji na Krym w 2014 r. – stanowiło dla Putina „otwarcie” na rozpoczęcie wykorzystywania „rosnącej urazy politycznej” Trumpa do Ukrainy w celu osłabienia wsparcia USA dla tego kraju.
Kiedy politycy się poznała, Trump sprawował urząd od siedmiu miesięcy. Według „The Times” w spotkaniu, które było „ mistrzowskim kursem” Putina mającym urobić nowego prezydenta, wziął udział ówczesny sekretarz stanu Rex Tillerson.
Opinia Kremla o Ukrainie
Putin powiedział Trumpowi, że Ukraina jest „skorumpowanym” i „sfabrykowanym krajem” i dodał, że Rosja ma „wszelkie prawo” do sprawowania władzy nad narodem, podaje „The Times”.
Trump mówił Putinowi, że rozważa przekazanie Ukrainie broni i zapytał: „Co o tym myślisz?” Usłyszał, że byłby to „błąd”. Ukraina prosiłaby tylko o więcej – ostrzegł Trumpa. Według trzech amerykańskich urzędników przebywających w Hamburgu trump nie stawiał oporu.
Rex Tillerson mówił po spotkaniu „zdenerwowanym” doradcom Białego Domu: „Mamy pracę do wykonania, aby zmienić zdanie prezydenta na temat Ukrainy”.
Fiona Hill, członkini personelu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Trumpa, która przebywała w Hamburgu i została poinformowana o spotkaniu Tillersona, powiedziała The Times: „Putin mówił [Trumpowi], że nie można ufać Ukrainie i nic im nie dawaj.
Tillerson został zwolniony przez Trumpa w marcu 2018 r. Były dyrektor ExxonMobil podzielił się później spostrzeżeniami na temat spotkania w Hamburgu z Komisją Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA, podczas którego stwierdził, że Trump był „nieprzygotowany” na spotkanie z Putinem.
„Spędziliśmy dużo czasu, rozmawiając o tym, jak Putin wykorzystywał każdą okazję, aby przeforsować to, co chciał” – powiedział wówczas w wywiadzie dla „Washington Post”. „Wystąpiły rozbieżności w przygotowaniach, co spowodowało nierówne warunki”. Trump skrytykował tę decyzję, mówiąc, że jest „doskonale przygotowany” i „bardzo dobrze sobie radził na tych spotkaniach”.