Trzech cudzoziemców zatrzymano w okolicach Jasła.
- O odgłosach dochodzących z naczepy poinformował jasielskich policjantów zaniepokojony właściciel filmy transportowej. Ciężarówką chwilę wcześniej przywieziono ładunek kabli elektrycznych z Rumunii. Na miejsce wezwano partol Straży Granicznej z placówki w Sanoku. Mundurowi ujawnili trzech młodych cudzoziemców, którzy nie mieli przy sobie żadnych dokumentów - informuje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Badania lekarskie potwierdziły, że dwóch z nich ma po siedemnaście lat, a trzeci jest pełnoletni. Ustalono, że są to dwaj obywatele Afganistanu oraz Irakijczyk.
- W wyniku szczegółowych sprawdzeń strażnicy graniczni ustalili, że młodzi imigranci składali wcześniej wnioski o status uchodźcy w Grecji oraz Rumunii. W trakcie rozmowy przyznali się do nielegalnego przekroczenia granicy ze Słowacji do Polski w ukryciu - dodaje mjr Pikor.
Jak wyjaśnili imigranci, do ciężarówki dostali się z pomocą grupy przestępczej działającej na terytorium Rumunii. Wyprawa z krajów pochodzenia na terytorium Unii Europejskiej kosztowała ich po ok. 10 tys. euro. Chcieli dotrzeć do Niemiec i tam się osiedlić.
- Pełnoletni cudzoziemiec usłyszał zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy i dobrowolnie poddał się karze pobawienia wolności w zawieszeniu. Decyzją sądu wszyscy zostali umieszczeni w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców na trzy miesiące - twierdzi mjr Pikor.
Straż Graniczna prowadzi czynności zmierzające do przekazania cudzoziemców w ramach tzw. procedury dublińskiej do państw, w których składali wcześniej wnioski o status uchodźcy.
W tym roku Straż Graniczna zatrzymała 185 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli podkarpacki odcinek granicy z Ukrainą i Słowacją w celach migracyjnych.
