Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia chce, aby każdy chętny mieszkaniec miasta mógł przejść tunelem pod Świną. Oficjalne otwarcie tunelu dla ruchu jest planowane na przełom maja i czerwca przyszłego roku.
- Na dzień przed przecięciem wstęgi przejdziemy tunelem pieszo. To będzie pierwszy raz i ostatni - mówi.
Ma to być atrakcja przede wszystkim dla mieszkańców Świnoujścia, bo dla nich ukończenie budowy tunelu będzie bez wątpienia wydarzeniem historycznym.
- Nie umiem na ten moment powiedzieć, jak to piesze zwiedzanie tunelu dokładnie zorganizujemy, ale na pewno będzie to w jakiś sposób kontrolowane, myślę, że przejdziemy z Uznamu na Wolin i wrócimy tunelem na Uznam - zapowiada prezydent.
Obecnie na wizytę na budowie mają szansę jedynie nieliczni i to na bardzo rygorystycznych zasadach. Ostatnio niewielki fragment tunelu mieli okazję zobaczyć na przykład przedstawiciele lokalnej branży turystycznej.
- Ja już przeszedłem tunel kilka razy i muszę powiedzieć, że robi to wszystko wrażenie. Szczególnie to miejsce, gdzie tunel lekko zakręca i tworzy łuk - mówi Janusz Żmurkiewicz.
Tunel pod Świną po otwarciu będzie niedostępny dla pieszych i rowerzystów. Ci będą mogli przeprawiać się jak do tej pory promami Bielik. Przez tunel będzie też kursować miejska linia autobusowa. Tunel wydrążony dzięki maszynie (TBM) ma blisko 1500 metrów długości, a cała przeprawa ok. 3200 metrów. Całkowity koszt inwestycji to ponad 900 milionów złotych.
Tunel pod Świną. "Krajobraz jak na Księżycu". Tak wygląda bu...
