Dariusz M. to przedsiębiorca i przestępca gospodarczy. Był już skazywany za działanie na szkodę biznesmenów z Goleniowa, skąd pochodzi. Potem przeniósł się do Poznania i tutaj miał popełniać kolejne przestępstwa gospodarcze na olbrzymią skalę. W środę rano w poznańskiej prokuraturze usłyszał zarzut w „nowej” sprawie. Chodzi o wyłudzenie ponad 20 mln zł z SK Banku w Wołominie.
Zobacz też: Dariusz M. podobno nie ma pieniędzy, ale stać go na drogiego adwokata
O podejrzanej działalności Dariusza M. piszemy od kilku lat. W 2013 roku opublikowaliśmy serię artykułów o planowanym otwarciu w centrum Poznania dyskoteki Pacha. Za inwestycją stał Dariusz M. Jak wówczas ustaliliśmy, kapitał miał z podejrzanych kredytów zaciąganych właśnie w SK Banku w Wołominie. A pieniądze tam uzyskane, oficjalnie na inwestycje w Rosji, miał wytransferować na Cypr. Poznańska prokuratura wtedy nie podjęła tego wątku.
Po kilku latach zaczęto jednak badać wątek wołomiński. Efekt: w środę po godzinie 13 Dariusz M. został wprowadzony w kajdankach do poznańskiego sądu. Na salę wszedł w asyście czterech policjantów. Jego obrońcą jest znany adwokat z Krakowa Piotr Kardas. Mecenas nie przekonał sądu do stosowania tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych.
Zobacz też: Twórca Pacha Poznań Dariusz M. i jego podejrzane kredyty w Wołominie
Z decyzji o areszcie cieszą się osoby poszkodowane działalnością Dariusza M. Beata Nawrot z Goleniowa: – Od 12 lat walczę z nim w sądzie o odzyskanie moich nieruchomości. Dariusz M. omotał kiedyś mojego męża, wykorzystał jego chorobę alkoholową i przejął nieruchomości. Gdyby nasza prokuratura z Goleniowa już kiedyś wystąpiła o jego areszt, zapewne nie popełniałby dalszych przestępstw i nie krzywdziłby kolejnych osób. Dariusz M. ma pewne talenty aktorskie, potrafi świetnie kłamać i na tym opiera się jego fenomen - przekonuje Beata Nawrot.
Przypomnijmy, że inne śledztwo dotyczące SK Bank Wołomin wszczęła kilka lat temu warszawska prokuratura. W 2016 roku zatrzymano 77 osób, w tym byłego prezesa SK Banku i szefa firmy deweloperskiej Dolcan z Ząbek. Mieli kierować grupą przestępczą zajmującą się wyłudzeniami kredytów z banku. Obaj mężczyźni oraz 26 kolejnych podejrzanych trafiło wówczas do aresztu. Dariusz M. nie usłyszał zarzutów w tamtym śledztwie.
POLECAMY:
Jaki samochód do Ciebie pasuje?
Stary Poznań na zdjęciach!
Loty z Poznania w 2018 roku
Wszystko o Lechu Poznań
Piękne hostessy z Motor Show