- Po długiej podróży mogą teraz odpocząć w naszych pięknych, przestronnych wybiegach - informuje stowarzyszenie Adwokatów Zwierząt. W ich ośrodku w Hiszpanii zwierzęta mają odnaleźć spokój. Przebyły długą drogę.
Czytaj: Tygrysy z poznańskiego zoo już w ośrodku w Hiszpanii. "Dwie samice napędziły nam strachu"
Czy Hiszpania będzie ich rajem?
Tygrysy w Hiszpanii
Ponoć ostra Toph, gdy wyszła z klatki prawie staranowała pancerną szybę na wybiegu. Z kolei Samsonowi zmieniono imię na Sanson (bo już jedno zwierzę w ośrodku Primadomus nazywa się Samson).
Tygrysy z koszmarnego transportu, który utknął na granicy polsko-białoruskiej, od kilku dni przebywają w ośrodku Primadomus w Hiszpanii. Tu mają odnaleźć spokój i azyl do końca swojego życia. Niektóre już pokazują swoją prawdziwą naturę.
Sprawdź też:
Cztery pozostałe, uratowane przez pracowników poznańskiego zoo, które zostały w Polsce, przebywają nadal w Poznaniu i Człuchowie. Tu na razie zostaną, ale nie będą dostępne dla publiczności ogrodu.
Tygrysy dochodzą do siebie
W ośrodku Adwokatów Zwierząt pod czujnym okiem swoich nowych opiekunów zaczynają nowe życie. Obserwowane są dzięki kamerom zainstalowanym na ich wybiegach. Przewoźnicy zapewniają, że drapieżniki bardzo dobrze zniosły transport.
- Reakcje zwierząt kolejną dobę po przyjeździe do naszego ośrodka są bardzo obiecujące. Mamy nadzieję, że niedługo w pełni się uspokoją. Teraz dla nas zadanie, aby te zwierzęta z traumy znów stały się prawdziwymi tygrysami - mówi Pablo Delgado, opiekun zwierząt.
Zobacz zdjęcia:
Tygrysy z poznańskiego zoo w Hiszpanii. Kolejny dzień wypocz...
Zobacz też:
To miejsce mieszkańcy Poznania kochają od 150 lat. Przenieś ...
Sprawdź też:
