Meksykańskie kartele narkotykowe znane są w okrucieństwa. Tym razem bandyci dostarczali zabawki dzieciom przebywającym w szpitalu.
Podarki pochodziły od El Chapo, byłego szefa kartelu Sinaloa, który przebywa w więzieniu w USA. To on wydał polecenie, aby uprzyjemnić chorym maluchom nadchodzące święta.
Prezenty od uwięzionego gangstera
Zgodnie z poleceniem załoga byłego barona narkotykowego wysłała prezenty do Ciudad de Los Ninos, Campo La Michoacana, Navolato i Szpitala Pediatrycznego. Wszystkie podarunki podpisane były inicjałami JGL (Prawdziwe nazwisko El Chapo, to: Joaquín Archivaldo Guzmán Loera).
A gdyby tego było mało, kartel zadbał także o to, aby niektóre meksykańskie szpitale były dobrze zaopatrzone w żywność dla pacjentów i pracowników.
Pomoc ofiarom żywiołu
To nie pierwszy raz, kiedy gangsterzy zdobywają się na tak szlachetne czyny. Kilka miesięcy temu dostarczali rodzinom w Navolato torby z jedzeniem, kosmetykami i innymi rzeczami. W ten sposób łagodzili skutki burzy Norma, która zaatakowała ten rejon.
Przechodnie przecierali oczy ze zdumienia, widząc furgonetki z młodymi ludźmi, którzy rzucali produkty spożywcze i setki zabawek rodzinom w różnych częściach miasta.
Nie tylko ludzie El Chapo zaczęli pokazywać swoją lepszą stronę. We wrześniu kartel nowej generacji Jalisco, na którego czele stoi El Mencho, przekazał jednej ze szkół wiele komputerów. I co ciekawe, nawet sam podpisał wiadomość.
Choć jego gang jest niezaprzeczalnie najniebezpieczniejszy w Meksyku, rozdał sprzęt, a na każdym komputerze znajdował się wyświetlacz z logo jego kartelu i komunikatem: "Komputery zostały podarowane przez Mencho na wsparcie uczniów tej szkoły, aby coraz lepiej zdobywali wiedzę."
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
