Spis treści
Alarmujące dane o braku nauczycieli
Endre Toth, poseł z opozycyjnego Ruchu Momentum, ujawnił niepokojące informacje na temat liczby nauczycieli. Przez osiem miesięcy starał się uzyskać wyniki badania kompetencji od Biura ds. Edukacji, które zbierało dane od dyrektorów szkół.

Toth podkreśla, że sytuacja jest alarmująca. W niemal jednej trzeciej szkół brakuje co najmniej czterech nauczycieli różnych specjalności. Największe braki dotyczą nauczycieli wychowania fizycznego, rysunku i śpiewu, gdzie deficyty odnotowano w 35 proc. placówek. Również nauczyciele przedmiotów ścisłych, matematyki i informatyki są poszukiwani w 30 proc. szkół. W jednej czwartej szkół brakuje nauczycieli języków obcych i pedagogów specjalnych, natomiast najmniejsze braki dotyczą przedmiotów humanistycznych, takich jak język węgierski i historia, gdzie problem występuje w 12 proc. szkół.
Dane z Biura ds. Edukacji wskazują na jeszcze jeden niepokojący fakt.
– Wymownym jest, że w badanych szkołach w całym kraju łącznie uczy 3851 osób, które nie posiadają tytułu nauczycielskiego ani kwalifikacji zawodowych w zakresie nauczanego przedmiotu – pisze w swoim oświadczeniu Endre Toth. Zwraca on uwagę, że to liczba znacząca, biorąc pod uwagę, że w badanych szkołach pracuje łącznie 119 000 nauczycieli.
Zakaz smartfonów dla uczniów i nauczycieli
Na podstawie danych uzyskanych z Biura ds. Edukacji Endre Toth poinformował również, że ponad 60 proc. komputerów używanych w węgierskich szkołach ma więcej niż 5 lat, a tylko 19 proc. ma mniej niż 3 lata. W badaniu wzięło udział 1164 placówek, w których nauka odbywa się wyłącznie na urządzeniach starszych niż 5 lat, co stanowi ponad jedną trzecią szkół uczestniczących w badaniu kompetencji.
Kwestie związane z warunkami nauczania, kadrą pedagogiczną i wyposażeniem węgierskich szkół są obecnie szeroko dyskutowane. Nowe przepisy zabraniają uczniom, a nauczycielom znacznie ograniczają możliwość korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na terenie szkół. Przedstawiciele węgierskiej opozycji wielokrotnie podnosili, że zamiast wprowadzać takie ograniczenia, rząd i parlament powinny skupić się na poprawie warunków nauczania, które ich zdaniem są fatalne.
Brak nauczycieli także w Polsce
O braku nauczycieli mówi się dużo także w naszym kraju.
– Chociaż szefowa MEN w czasie wakacji starała się zaklinać rzeczywistość, mówiła o oknach transferowych i tym, że coraz więcej osób chce pracować w szkołach, nie możemy znaleźć potwierdzenia jej słów na stronie kuratorium. Dyrektorzy szkół również nie są raczej zbyt pozytywnie nastawieni – pisze Magdalena Ignaciuk.
W drugim tygodniu września na stronie kuratoriów znajdziemy 5808 ofert pracy dla nauczycieli. Najczęściej poszukiwani są psychologowie i pedagodzy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. ObserwujStrefaEdukacji.pl!
Źródło: