- Ten program powstawał kilka lat - mówi Piotr Paduszyński, kompozytor i wykonawca. - Niektóre motywy, które potem rozwinąłem zrodziły się jeszcze w I klasie gimnazjum. Dojrzałą postać osiągnęły z czasem.
Zapytany o motywy zajęcia się kompozycją, bądź co bądź sztuką trudną i wymagającą, skromnie odpowiada: - Chciałem poprzez te utwory i muzykę wyrazić emocje, które są we mnie. Staram się to robić jak najbardziej szczerze. Nawet gdyby zdarzyło się tak, że nie miałbym komu zaprezentować swojego dorobku, to i tak komponowałbym dalej, jednak nie wyobrażam sobie układania muzyki do pustych ścian, dlatego cieszę się, że moja pasja zyskała aż taką akceptację, której się nie spodziewałem.