Legniccy policjanci na jednej z ulic zauważyli mężczyznę, który spał w samochodzie. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić czy nie potrzebuje on pomocy. Okazało się, że kierowca po prostu odpoczywał.
- Policjanci zwrócili uwagę na dużą ilość chipsów i gum do żucia w samochodzie 33-latka. Mieszkaniec Legnicy nie potrafił sensownie odpowiedzieć skąd je ma. Początkowo twierdził, że towar dostał od kolegi, a następnie przypomniało mu się, że jednak sam wszystko kupił - mówi mł. asp. Jagoda Ekiert z KMP w Legnicy.
Mundurowi nabrali podejrzeń, bowiem dwa dni wcześniej w Legnicy włamano się do fiata, z którego skradziono 30 kartanów z chipsami i gumami do żucia. Straty oszacowano wówczas na kwotę 5 tys. złotych.
- Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu 33-latka. Ich przypuszczenia szybko się potwierdziły. Mundurowi ustalili, że znajdujący się w samochodzie towar pochodzi z kradzieży, do której doszło dwa dni wcześniej. Część skradzionego mienia udało się odzyskać. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach powrotu do przestępstwa, do którego się przyznał – dodaje Jagoda Ekiert.
