Informacje o jego śmierci pojawiły się we wtorek i brzmiały wiarogodnie. Śmiertelne strzały miała paść do niego przed domem. Szef ukraińskiego MSW potwierdził informację o śmieci dziennikarza. Tymczasem Babczenko pojawił się w środę na konferencji prasowej zorganizowanej przez SBU, Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy.
- Było to sfingowane zabójstwo, by wykryć grupę, która chciała zabić rosyjskiego dziennikarza – przyznał Wasyl Hrycak, szef SBU i przeprosił wszystkich za inscenizację. Dodał on, że w trakcie akcji jedna osoba została zatrzymana.
POLECAMY: