Ukraina. Lida Pańkiw w prorządowej telewizji: Chcę, by śnili się wam moi martwi przyjaciele [VIDEO]

Marek Majewski
Dziennikarka Lida Pańkiw
Dziennikarka Lida Pańkiw Fot. INTER
Młoda dziennikarka Lida Pańkiw została zaproszona do prorządowej telewizji INTER, by opowiedzieć historię o miłości do jednego z funkcjonariuszy Berkutu. Czas antenowy wykorzystała jednak, by oskarżyć stację o wspieranie reżimu Janukowycza i podzielić się swoimi dramatycznymi wrażeniami z Majdanu. - Chcę, żeby śnili wam się moi martwi przyjaciele - mówiła. Zobaczcie wideo.

Lida Pańkiw stała się znana na Ukrainie po tym, jak podzieliła się z internautami miłosną historią z Majdanu. Jeden z funkcjonariuszy Berkutu zakochał się w dziewczynie, gdy ta robiła wszystko, by nie dopuścić do konfrontacji protestujących z milicją i rozdzielić obie strony sporu. Mężczyzna zdobył numer telefonu młodej dziennikarki i wysłał SMS-a, w którym prosił ją o rękę. Zdjęcia zakochanych obiegły serwisy społecznościowe.

Dziennikarz telewizji INTER zaprosił Lidę Pańkiw, by opowiedziała w programie na żywo, jak rozwija się ten niezwykły związek. Był mocno zdezorientowany, gdy dziewczyna w emocjonalnych słowach zaczęła mówić nie o miłości, lecz o cierpieniu i śmierci na Majdanie.

Tłumaczenie wystąpienia Lidy Pańkiw w telewizji INTER

Pewnie chcieliście usłyszeć historię o tym, jak gołymi rękami wstrzymywałam Berkut przez całą noc. Ale opowiem wam inną historię... o tym, jak wczoraj gołymi rękami nosiłam trupy. Wczoraj zabito dwóch moich przyjaciół.
Możliwe, że chcecie usłyszeć historię o tym, jak jeden z berkutowców zakochał się we mnie, a ja zakochałam się w nim. Ale nie. Ja go znienawidziłam. Muszę powiedzieć - i proszę duchowieństwo o wybaczenie tych słów - że naprawdę nienawidzę Zacharczenki, Klujewa, Łukasz, Medwedczuka, Azarowa... Nienawidzę Janukowycza. I nienawidzę tych ludzi, którzy wykonują ich zbrodnicze rozkazy.
I jeszcze jedno. Przyszłam do waszego studia tylko dlatego, że dowiedziałam się, że to program na żywo. I chcę powiedzieć, że tak samo nienawidzę kanału INTER za to, że przez trzy miesiące oszukiwał widzów i szerzył nienawiść między obywatelami naszego kraju. A teraz wzywacie do jedności, do pokoju. Tak, macie prawo oczyścić swoje sumienia. Myślę, że jedyne, co możecie teraz zrobić, to prowadzić swoje programy na kolanach.
Przyniosłam wam fotografie ofiar. Chcę, żeby śnili wam się moi martwi przyjaciele. I żebyście pamiętali, że tak samo braliście w tym udział. Przepraszam, nie mam już więcej czasu, idę na Majdan. Sława Ukrainie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
że na Ukrainie nie jest tak źle z wolnością słowa.
Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w telewizorni Tuska i Komorowskiego, młoda
dziennikarka wyleciała by natychmiast z pracy skazana na wieczne potępienie przez
żurnalistów na usługach reżimu.
Okrzyknięto by, że "miała traumę i jest niespełna rozumu", stąd jej "dziwne zachowanie".
Wbrew pozorom, Polsce Tuska i Komorowskiego niedaleko do wolności słowa
na Ukrainie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl