Ukraina: Zatrzymani w Cieśninie Kerczeńskiej marynarze trafili do aresztu. Petro Poroszenko prosi Donalda Trumpa o pomoc ws. konfliktu Rosją

Kazimierz Sikorski
Mykhailo Markiv/SPUTNIK Russia/East News
Rosja potraktowała ukraińskich marynarzy jak zwykłych przestępców. Mogą być skazani nawet na szęść lat.

Pojmani przez rosyjski specnaz ukraińscy marynarze pozostaną w areszcie najbliższe dwa miesiące. Jeśli zostaną uznani winnymi nielegalnego przekroczenia granicy rosyjskiej, o co się ich oskarża, mogą zostać skazani nawet na sześć lat więzienia.

Pavlo Klimkin, szef ukraińskiej dyplomacji oświadczył, że powinni być oni traktowani jak jeńcy wojenni, a Rosja nie ma prawa ich sądzić. Ukraina oraz Zachód domagają się uwolnienia wszystkich marynarzy, Moskwa nie reaguje na te głosy.

Trzech z zatrzymanych marynarzy, Andrij Drach, Serhij Tsybizow oraz Wołodymyr Lisowij, wyrecytowali w rosyjskiej telewizji przygotowane wcześniej oświadczenie, że świadomie naruszyli granice tego kraju i nie reagowali na sygnały radiowe, by nie przekraczać rosyjskiej granicy morskiej.

Lisowij mówił, że był ostrzegany o "prowokacyjnym charakterze" ukraińskich działań na morzu. Z kolei Andrij Drach dodawał, że dostał rozkaz płynięcia z Odessy do Marioupolu. - Byliśmy ostrzegani przez pograniczników rosyjskich, że naruszamy rosyjskie prawo. Powtarzali nam, byśmy opuścili wody terytorialne Federacji Rosyjskiej - powtarzał Drach.

Źródło:
RUPTLY

Zdaniem ukraińskiego wiceadmirała Ihora Woronczenko, zostali oni poddani presji psychologicznej. - Znam tych marynarzy z Nikopola. To honorowi ludzie i profesjonaliści, a to co mówią nie jest prawdą - mówił szef ukraińskiej floty.

Strona rosyjska nie skomentowała tych słów. Ukraina określiła działania Rosji jako agresywny akt, Moskwa, że było to naruszenie ich wód.

Konflikt w Cieśninie Kerczeńskiej nadal wywołuje ogromne wzburzenie nie tylko na Ukrainie, ale w wielu zachodnich krajach. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej BBC News powiedział wprost: - Panie Putin, wynoś się z Ukrainy. Zaapelował on jednocześnie do prezydenta USA Donalda Trumpa, by ten poruszył sprawę incydentu na Morzu Czarnym z Władimirem Putinem podczas zbliżającego się szczytu G20 w Argentynie.

Z tym może być jednak problem, bo Donald Trump oświadczył, że po akcji rosyjskiego specnazu może odwołać spotkanie z prezydentem Rosji. Prezydent USA dodał w wypowiedzi dla "Washington Post", że czeka teraz na pełny raport w sprawie zajścia w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Ze słów Trumpa wynika, że przygotowywany raport może być bardzo niekorzystny dla Moskwy, stad jego rezerwa, jeśli chodzi o spotkanie z Putinem.

- Może nie będę chciał się spotkać (z Putinem). Nie lubię agresji - oznajmił Trump.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl