Wiele wskazuje na to, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła rosyjską rakietę hipersoniczną Kindżał.
To pierwszy taki przypadek
Pocisk wystrzelony z powietrza był wycelowany w Kijów w czwartek wczesnym rankiem. Eksperci twierdzą, że siły obronne miasta mogły użyć do zestrzelenia Kindżała dostarczonego przez USA systemu antyrakietowego Patriot.

Jeśli eksperci potwierdzą ten fakt, byłby to pierwszy przypadek zniszczenia tego pocisku. Jest on bowiem uważany jest za „nie do powstrzymania”.
Głowice konwencjonalne i jądrowe
Długi na osiem metrów i ważący tonę Kindżał może przenosić głowice konwencjonalne lub nuklearne. Rosja chwali się, że pocisk ten nie ma sobie równych wśród zachodnich systemów obronnych.
Na stronie internetowej Specialist Defence Express czytamy: "Jedno ze zdjęć przedstawia stożek dziobowy, który jest bardzo podobny do tego używanego w pocisku Kh-47 Kindżał".
Kindżał może być odpalony z samolotów MiG-31, Tu-160 lub Tu-22M3M. Ma zasięg około 2000 km, a jego konwencjonalna wersja została po raz pierwszy użyta przeciwko Ukrainie w marcu 2022 roku.
Rosyjscy specjaliści nazwali możliwość zestrzelenia Kindżała „nonsensem”. Rzecznik Kremla nie chciał z kolei skomentować tego wydarzenia.
lena