SPIS TREŚCI
Według źródeł BBC w ukraińskim rządzie, pocisk Bars jest dziełem prywatnych, a nie państwowych producentów. Zdjęcia tego produktu nie są publicznie dostępne, podobnie jak szczegółowe specyfikacje taktyczne i techniczne.
Rakieta Bars – co wiadomo?
Wiadomo, że należy do klasy tak zwanych skrzydlatych „pocisków dronowych”, przynajmniej taką nazwę nadały im ukraińskie władze, twierdząc, że jest to ich własne know-how. Takie produkty są czymś pomiędzy zwykłym pociskiem manewrującym a dronem, najczęściej typu lotniczego, posiadającym niezbyt dużą głowicę bojową (częściej około 50-100 kg) i niewielki silnik turboodrzutowy, co pozwala szybko pokonywać znaczne odległości i być trudnym celem dla obrony powietrznej. Takie „rakiety-drony” mogą być wystrzeliwane zarówno z instalacji naziemnych, jak i z samolotów.
Bars jest najbardziej podobny w swoich parametrach do innego ukraińskiego przedstawiciela tej rodziny - pocisku Piekło. Zasięg Barsa wynosi około 700-800 kilometrów. Czyli broń średniego zasięgu. Według źródeł BBC, pocisk ten ma istotną zaletę - możliwość masowej produkcji na Ukrainie. W związku z tym Siły Obronne wkrótce będą mogły uzyskać dość potężny środek dalekiego zasięgu do regularnych ataków w głąb terytorium Rosji.
Rakietowy program Ukrainy
W ubiegłym roku Ukraina znacznie zintensyfikowała swój program rakietowy. Już w sierpniu prezydent kraju, Wołodymyr Zełenski, zarządził dodatkowe finansowanie i przyspieszył produkcję broni rakietowej. W tym czasie ukraińscy producenci pracowali jednocześnie nad kilkoma wariantami pocisków manewrujących i balistycznych.
Najbardziej udany ukraiński projekt, pocisk przeciwokrętowy Neptun, również przechodził głęboką modernizację, ze zwiększonym zasięgiem i zdolnością do rażenia celów lądowych. W Dniu Niepodległości Ukrainy, 24 sierpnia 2024 r., Zełenski poinformował o pierwszym udanym użyciu krajowej rakiety Palanycia. Następnie jego zdjęcia i charakterystyki zostały upublicznione.
Jest to „pocisk dronowy” z silnikiem turboodrzutowym, który jest wystrzeliwany z instalacji naziemnej. Jego zasięg wynosi około 600 kilometrów. Pocisk posiada satelitarny i zapasowy, prawdopodobnie inercyjny system nawigacji. Jest produkowany masowo. Ukraina używa go do atakowania obiektów wojskowych znajdujących się głęboko na terytorium Rosji, głównie składów amunicji i lotnisk.
Pociski Piekło i Ruta
Na początku grudnia 2024 r. Kijów opublikował dane dotyczące dwóch kolejnych rozwiązań - pocisków manewrujących Piekło i Ruta. Zasięg pierwszego wynosi do 700 kilometrów, a jego prędkość 700 km/h. Prawdopodobnie posiada głowicę bojową o wadze około 50 kg i zaawansowany system naprowadzania, co pozwala mu na wysoką dokładność rażenia.
Jeśli chodzi o pocisk Ruta, na początku grudnia, według Zełenskiego, trwały jego „udane testy”. Według wstępnych danych, ten „pocisk dron” ma zasięg do 300 kilometrów i może osiągać prędkość około 500-800 km/h. Może być wykorzystywany nie tylko do operacji uderzeniowych, ale także do rozpoznania.
Co z ukraińskim pociskiem balistycznym?
Inny aspekt ukraińskiego programu rakietowego, a mianowicie rozwój pocisku balistycznego, nie jest prawie w ogóle poruszany. Od początku XXI wieku Kijów pracował nad swoją balistyką, rozwijając operacyjno-taktyczny system rakietowy Sapsan. Został on zamknięty za czasów prezydenta Wiktora Janukowycza, ale później odrodził się. W lutym 2021 r. ukraińskie Ministerstwo Obrony obiecało przyznać kontrakt na produkcję pierwszej prototypowej baterii Sapsan. W tym czasie stopień gotowości projektu wynosił około 80%.
Pierwsza bateria Sapsan miała składać się z dwóch wyrzutni, z których każda może wystrzelić dwie rakiety balistyczne, maszyny ładującej i dwóch pojazdów kontrolnych. Pocisk balistyczny miał mieć głowicę bojową o wadze około 480 kg i zasięg 280-480 km. W październiku Zełenski stwierdził, że „nowy ukraiński pocisk balistyczny pomyślnie przeszedł testy w locie”. Nie podał nazwy pocisku.

źr. BBC Russian