Uniki Łukaszenki. Nie odpowiedział wprost na pytanie o przynależność Krymu

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu telewizyjnego znanemu prezenterowi rosyjskiej telewizji
Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu telewizyjnego znanemu prezenterowi rosyjskiej telewizji president.gov.by
W rozmowie z jednym z największych telewizyjnych propagandystów Kremla, prezenterem Władimirem Sołowjowem, Aleksandr Łukaszenka nie odpowiedział wprost na pytania „czyj jest Krym” i kiedy Białoruś uzna „niepodległość Abchazji i Osetii Południowej”.

- Czy jest w tym jakaś istotna konieczność? Jak tylko zrozumiem i prezydent Rosji powie mi, że jest taka potrzeba… - tak Łukaszenka odpowiedział Sołowjowowi, gdy ten zapytał, czy Białoruś uznaje Krym za część Rosji, zaś Abchazję i Osetię Południową za niepodległe państwa.

Separatyści
Krym został wiosną 2014 roku siłą zajęty przez Rosję, po czym przeprowadzono pseudoreferendum pod lufami „zielonych ludzików”, w którym większość głosujących miała się opowiedzieć za połączeniem z Rosją. Faktu tego nie uznaje niemal cała światowa społeczność. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego Krym pozostaje częścią państwa ukraińskiego.

Abchazja i Osetia Południowa to regiony Gruzji, które zbuntowały się przeciwko rządom w Tbilisi na początku lat 90. XX w. Przy pomocy Rosji po krwawej wojnie domowej zerwały z gruzińskimi władzami. Wspierane przez Moskwę przez wiele lat pozostawały aż do 2008 roku regionami niezależnymi od Tbilisi. Po wojnie Rosji z Gruzją w 2008 roku Moskwa uznała niepodległość Abchazji i Osetii Południowej. De facto są podporządkowane ściśle Rosji, a na ich terytorium stacjonują tysiące rosyjskich żołnierzy. Nikt, oprócz Rosji i kilku małych egzotycznych krajów, nie uznaje ich za niepodległe państwa. Z punktu widzenia prawa, to wciąż części państwa gruzińskiego.

Łukaszenka o Krymie
Łukaszenka powiedział Sołowjowowi, że w 2021 roku powiedział, iż uzna Krym za „rosyjski” dopiero wtedy, gdy „ostatni oligarcha w Rosji uzna Krym i zacznie dostarczać tam produkty”. Ponownie skrytykował rosyjskich oligarchów, którzy zarobili „niesprawiedliwe pieniądze” i, jego zdaniem, „nie uznali tego Krymu”. - Oni boją się nawet dotknąć Krymu - powiedział Łukaszenka.

Jak przypomina portal Krym.Realii, 30 listopada ub.r. Łukaszenka powiedział, że „Krym de facto i de iure stał się rosyjski” po nieuznawanym przez ONZ, UE, USA, Ukrainę i jej sojuszników „krymskim referendum”. Białoruski dyktator powiedział też, że zamierza odwiedzić Krym i ma w tej kwestii umowę z Putinem.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl