Spis treści
Trump nie zakończył wojny na Ukrainie
Po zwycięstwie w wyborach z listopada 2024 r. już jako prezydent elekt Trump wygłaszał mniej ambitne zapowiedzi. W dniu swojej inauguracji 20 stycznia br. Trump oświadczył, że zamierza zakończyć wojnę w Ukrainie jak najszybciej.
Sto dni po ponownym objęciu przez Trumpa najwyższego urzędu w USA wojna w Ukrainie trwa, Rosja atakuje ukraińskie miasta i zabija cywilów, a władze amerykańskie zapowiedziały, że Stany Zjednoczone mogą zrezygnować z prób doprowadzenia do pokoju, jeśli nie będzie sygnałów, że porozumienie w tej sprawie jest do osiągnięcia.
Według mediów prezydent powiedział swoim doradcom, że chciałby wypracować rozejm między stronami przed setnym dniem swej prezydentury, który przypada w tym tygodniu. Trump organizuje wiec w Michigan z okazji 100 dni swej drugiej kadencji we wtorek, zaś według szacunków części mediów amerykańskich sto dni minie w środę.
Jak ujawniły niedawno media, USA zawarły w "ostatecznej" propozycji pokojowej punkt o uznaniu przez USA rosyjskiej suwerenności nad Krymem, który Moskwa anektowała w 2014 r. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił możliwość prawnego uznania okupacji półwyspu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją jego kraju.
Prezydent USA faworyzuje Władimira Putina?
Trump oświadczył natomiast w ostatnim czasie, że Krym zostanie przy Rosji oraz zarzucił Zełenskiemu, że przedłuża wojnę. Podkreślił również, że twierdzenie ukraińskiego prezydenta iż "Ukraina nie uzna prawnie okupacji Krymu" jest "bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją, ponieważ Krym został utracony lata temu". Trump stwierdził też np., że przywódca Ukrainy może osiągnąć pokój lub "walczyć przez kolejne trzy lata, nim straci cały kraj".
Prezydent USA w prywatnych rozmowach przyznaje, że wypracowanie porozumienia między Rosją i Ukrainą jest trudniejsze, niż sądził, i jest sfrustrowany tym, że jego dotychczasowe starania nie przyniosły pożądanego efektu.
Według CNN, presja wywierana przez Trumpa na Ukrainę i szacunek okazywany Putinowi "niszczą przekonanie o tym, że USA są sprawiedliwym rozjemcą". Trump zapewnia, że nie faworyzuje żadnej ze stron, zależy mu jedynie na tym, by wojna się zakończyła. Jednocześnie wyraził opinię, że Rosja jest gotowa zawrzeć układ, ale z Ukrainą było to dotąd trudniejsze.
Z licznych wypowiedzi Trumpa wynika, że obarcza on winą za doprowadzenie wojny stronę ukraińską. Pierwsze miesiące prezydentury naznaczone są też m.in. rezygnacją administracji USA z wysiłków na rzecz badania i ścigania rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie.
Trump może po raz trzeci zostać prezydentem
Donald Trump wywołał również niemałe kontrowersje, gdy zasugerował możliwość ubiegania się o trzecią kadencję prezydencką. Choć konstytucja USA zabrania takiego działania, Trump stwierdził, że istnieją "metody", które mogłyby to umożliwić. Jego wypowiedzi wywołały falę krytyki i obaw o przyszłość demokracji w USA.
Wypowiedzi Trumpa spotkały się z ostrą krytyką ze strony demokratów. Daniel Goldman, kongresmen z Nowego Jorku, podkreślił, że to kolejny krok w kierunku przejęcia władzy i demontażu demokracji. Wezwał republikanów do sprzeciwienia się tym ambicjom.
Trump twierdzi, że jego popularność wśród Amerykanów mogłaby uzasadniać trzecią kadencję. Jednak dane Gallupa pokazują, że jego poparcie nigdy nie przekroczyło 47 proc. w trakcie drugiej kadencji. W ostatnich miesiącach poparcie dla jego polityki gospodarczej również spadło.
Trump chce przejąć Grenlandię i Kanał Panamski
Administracja prezydenta Donalda Trumpa rozważa projekt zaoferowania każdemu obywatelowi Grenlandii czeku na 10 tys. dolarów rocznie w ramach planu przejęcia kontroli nad tą duńską wyspą, do której przywiązuje duże znaczenie strategiczne - napisał dziennik „The New York Times”. Dlaczego Grenlandia ma tak duże znaczenie dla Trumpa?
Stany Zjednoczone – według hiszpańskiej agencji EFE – są gotowe spróbować tej drogi aby anektować arktyczną wyspę ze względu na jej znaczenie strategiczne. Chcą w ten sposób pozyskać jej mieszkańców „praktycznie porzuconych przez Danię”.
„Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe i także międzynarodowe – powiedział wiceprezydent USA J.D. Vance, który w marcu złożył tam wizytę.” „Pracujemy z wszystkimi aby to osiągnąć – dodał Trump przemawiając w Kongresie.
Trump oświadczył, że zamierza odzyskać dla Stanów Zjednoczonych kontrolę nad Kanałem Panamskim, nie wykluczając przy tym interwencji zbrojnej.
Wojna na cła z całym światem
Od początku swojej drugiej kadencji Trump zapowiadał wprowadzenie ceł wobec najważniejszych partnerów handlowych, w tym Europy, Chin, Meksyku i Kanady. 3 kwietnia 2025 roku administracja prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła pakiet wysokich ceł, obejmujących niemal cały świat. Ponad 70 krajów znalazło się na liście, którą pokazał Donald Trump.
9 kwietnia Trump ogłosił, że wprowadza 90-dniową pauzę, ale nowe cła w tym czasie i tak mają wynosić 10 proc. (z wyjątkiem towarów z Chin, na które USA wprowadziły aż 145-procentowe cła).
Efekt? W związku z nowymi cłami nałożonymi przez administrację Trumpa, platformy Shein i Temu podniosły ceny wielu produktów w USA. Niektóre z nich są już droższe o nawet 90 proc. Amerykanie zatem już płacą za cła swojego prezydenta. A dotyczy to przede wszystkim najmniej zarabiających.
Źródło: PAP, o2.pl, oko.press
