USA: pies uratował całą rodzinę, sam jednak zginął w płomieniach

Kazimierz Sikorski
pixabay
Gdyby nie dzielny psiak rasy jack-russel spłonęłaby cała amerykańska rodzina na Florydzie. Bohaterski Zippy nie przeżył jednak dramatu.

Dzięki pieskowi żyje amerykańska rodzina. Zippy szczekając w środku nocy obudził domowników, kiedy pożar objął całe mieszkanie. Rodzina ocalała, Zippy niestety zginął w płomieniach.

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w Bradenton na Florydzie. Strażacy dostali wezwanie o pożarze o 2 w nocy.

- Czteroosobowa rodzina uratowana nie doznała obrażeń, dzięki psu, który zaalarmował ich o pożarze- mówili strażacy powiedział stacji Bay News 9.

Bo jak mówił Leroy Butler, głowa rodziny, podłoga się już paliła, kiedy próbował zebrać swoje dzieci. -Przebiegłem przez ścianę ognia, zabrałem dzieciaki. Kiedy znalazłem telefon, zadzwonił na numer pod 911- opowiadał.

Kiedy rodzina stała przed domem nie mogła doliczyć się
jednego członka rodziny, potem strażacy mówili, że piesek zginął w płomieniach. Pożar zaczął się na strychu domu, obok klimatyzatora. Z pomocą poszkodowanym przyszedł już Czerwony Krzyż. -Musimy zacząć od nowa od zera – mówił załamany Butler. Muszę wszystko odbudować- dodawał.

Zippy, mały czarno-biały piesek był z rodziną od czterech lat. -Był bardzo pomocny, będziemy za nim bardzo tęsknić- dodawał Butler.

Była druga w nocy, rodzina Butlerów spała w swoim domu w Bradenton, kiedy na strychu wybuchł pożar. Gdy ogień rozprzestrzeniał się, uruchomił się alarm, ale tylko na krótką chwilę.

Ogień szalał, pochłaniał meble, palił się sufit. I wtedy ruszył do akcji Zippy. Wyczuł niebezpieczeństwo, biegał po domu, szczekał jak szalony, starając się zaalarmować rodzinę przed. Biegał od łóżka do łóżka, tam i z powrotem.

Zippy próbował uciec, ale ściana ognia była dla małego psiaka nie do pokonania. Butler: podłoga w salonie była w ogniu, więc musiał stamtąd uciekać. Był małym pieskiem, musiał czekać, aż strażacy zgaszą ogień. Kiedy w końcu dotarli do Zippy'ego, było już za późno.

Tragiczne jest i to, że rodzina nie ma domu psa ani żadnych jego zdjęć. - Trudno bez nich pamiętać o dobrych z nim chwilach-mówią. Zaadoptowaliśmy go jako malucha, więc możemy powiedzieć, że był dobrym psem.

Butler: Zrobił, co tylko mógł. Wykonywał swoją pracę. Jego jednego nie mogłem ocalić. Dobry chłopak do samego końca, spokojny Zippy.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Ola

Strasznie wzruszająca i smutna historia. Całe szczęście, że rodzina ocalała, szkoda tylko, że jej ukochany psi bohater musiał zginąć. Sama od przeszło 3 lat mam psa i nie wyobrażam sobie, żeby coś mu się stało.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Wróć na i.pl Portal i.pl