W Chałupkach Bełwińskich istnieje cmentarz żołnierzy różnych armii, poległych w tych okolicach w okresie I wojny światowej, w walkach o Twierdzę Przemyśl w latach 1914 - 1915.
Ekshumowani dopiero po stu latach
W ub. tygodniu, kilkaset metrów od cmentarza, ekshumowane zostały szczątki pięciu żołnierzy armii rosyjskiej. Prace, pod nadzorem służb sanitarnych, archeologicznych oraz obecności PCK, przeprowadzili członkowie Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.”, którzy obok wójta gminy Przemyśl byli organizatorami również niedzielnego pogrzebu.
Przy szczątkach znalezione zostały różne części umundurowania i wyposażenia rosyjskich żołnierzy. Nie było tzw. nieśmiertelników, czyli identyfikatorów, gdyż sto lat temu armia rosyjska nie stosowała takich identyfikatorów. Przy jednych szczątkach znaleziony został kociołek z wyrytym napisem „Kalesnikow”. To zapewne nazwisko żołnierza.
- Ci żołnierze przez wiele lat leżeli obok siebie i teraz także spoczną razem. Obok żołnierzy armii austriackiej, z którymi walczyli. Po śmierci wszyscy jesteśmy równi - mówi Mirosław Majkowski, prezes PSRH.
Na niedzielny pogrzeb przybyło sporo rekonstruktorów z Przemyśla, Lublina, Sandomierza i Gorlic. Również kilkuosobowa grupa z Centrum Wojennej Historii i Kultury „Gwardia” w Moskwie. Honorowym gościem był Konsul Generalny Rosji w Krakowie Aleksander Minin.
- Taka uroczystość jest ważna dla każdego człowieka. Przyjechałem pożegnać rodaków, a dla każdego człowieka to jest bardzo ważne. Powitać i pożegnać człowieka - mówi konsul.
Pomimo niekorzystnej pogody przyszło także sporo mieszkańców, młodzież, ale również osoby starsze.
- Nasza Ziemia Przemyska, podobnie jak i całe Podkarpacie, usłana jest cmentarzami podobnymi do tego w Bełwinie, z okresu I wojny światowej, na których spoczywają żołnierze różnych armii. Były to osoby wielu narodowości, bo zarówno w armii rosyjskiej, jak również austriackiej służyli żołnierze z wielu krajów, które wtedy obejmowały te państwa. Każdemu żołnierzowi za jego bohaterstwo, męstwo, chęć walki za państwo, którego był obywatelem, należy się szacunek - mówi Andrzej Huk, wójt gminy Przemyśl.
Ekshumacji i pochówków będzie więcej
Artykuły z prac ekshumacyjnych w Chałupkach Bełwińskich, które ukazały się w prasie, spowodowały wręcz lawinę informacji, które do nas dotarły o kolejnych żołnierzach odnajdywanych na polach, w lasach, a nawet w przydomowych ogródkach, którzy do dzisiaj leżą i oczekują na pochówek, tak jak tych pięciu żołnierzy. Będą kolejne ekshumacje - mówi Majkowski.