Groźby ataku terrorystycznego w Niemczech. Zamknięte ulice i centrum miasta
Policja oficjalnie zachowywała dyskrecję. Jarmarki w Düsseldorfie zaczęły być zamykane około godziny 15:00 po tym, jak mężczyzna zagroził wjechaniem w tłum na jarmarku w okolicach ratusza. Radiowozy pojawiły się na wszystkich jarmarkach, wjazdach oraz uliczkach z nimi sąsiadujących.
Jak przekazał dziennik "Bild", uzbrojone po zęby siły policji pojawiły się w stolicy kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia. W akcję zaangażowano również jednostki antyterrorystyczne policji SEK.
Po tym, jak służby nie zauważyły niczego niepokojącego, akcja zakończyła się około godziny 18:00, a policjanci nie skomentowali medialnych doniesień.
To nie pierwsze groźby ataku w Niemczech
W zeszłym tygodniu do podobnego zdarzenia doszło w Berlinie, kiedy mężczyzna zagroził w rozmowie telefonicznej z policją zagroziła wjechaniem samochodem w tłum znajdujący się na jarmarku w stolicy Niemiec na Alexanderplatz. Informację przekazywał wówczas "Berliner Zeitung". Zamknięte zostały wtedy drogi, a policja zwiększyła bezpieczeństwo na samym jarmarku. Akcja trwała wówczas trzy godziny.
Przypomnijmy, że w 2016 roku do tragicznych wydarzeń doszło w Berlinie, kiedy mężczyzna wjechał skradzioną ciężarówką w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym. Zginęło wówczas 12 osób.

dś