W sobotę nad ranem płetwonurkowie z grupy specjalnej wyłowili z Wisłoka ciało młodego mężczyzny. Najprawdopodobniej jest to mężczyzna, który 14 marca uciekając przed policją wskoczył do rzeki w pobliżu Mostu Lwowskiego w Rzeszowie. Ciało zostało ujawnione pod wodą na jednej z przeszkód w zatorze rzecznym.
O znalezieniu ciała poinformowała Grupa Specjalna Płetwonurków RP.
- Z uwagi na zmienne warunki lustra wody i pogodę podchodziliśmy do sprawy trzykrotnie. Przebadaliśmy 70 km odcinek koryta rzeki od Zapory w Rzeszowie do ujścia Wisłoka do Sanu. Te badania przyniosły szereg wniosków, które wczoraj w nocy przekuliśmy na rzeczywistość i nad ranem w jednym z zatorów na rzece udało nam się ujawnić ciało uwięzione w podwodnych przeszkodach. Zwłoki znajdowały się 5 km od Rzeszowa pod wodą w zwałowisku drzewnym - informuje Maciej Rokus z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP.
Przypomnijmy. We wtorek 14 marca młody mężczyzna skoczył do rzeki uciekając przed policjantami, którzy chcieli go wylegitymować. Według relacji świadków nastolatek w wieku około 17-19 lat szedł spokojnie chodnikiem wzdłuż lewej strony Wisłoka w kierunku mostu Lwowskiego. W pewnym momencie podjechał radiowóz chcąc go wylegitymować. Wtedy chłopak zaczął uciekać, skoczył z górki na drogę dla rowerów a następnie do Wisłoka. Nagle porwał go pod wodę nurt.
Śledztwo w tej sprawie z art. 151 kk prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa.
Aktualizacja, godz. 13:55
Informację o znalezieniu zwłok potwierdza również policja.
- Ciało zostało wyłowione w pobliżu mostu kolejowego w Rzeszowie, dzisiaj około godz. 12. Obecnie na miejscu przebywają policjanci wraz z prokuratorem z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa - mówi Bartosz Wilk z zespołu prasowego KWP w Rzeszowie.
W Wisłoku znaleziono ciało młodego mężczyzny [ZDJĘCIA]
