Warszawa: Awaria w oczyszczalni ścieków Czajka. Nieczystości trafiły do Wisły [ZDJĘCIA] Płock i inne miasta zagrożone?

W środę przed południem warszawskie media obiegł komunikat ratusza. W informacji przekazano, że prezydent Rafał Trzaskowski zwołał sztab kryzysowy związany z awarią układu przesyłowego ścieków. Zebranie rozpoczęło się o godzinie 12:30.

Lokalne media informują, że chodzi o wyciek ścieków w białołęckiej oczyszczalni Czajka. Nieczystości mają trafiać wprost do Wisły. Z informacji portalu se.pl wynika, że wyciek zauważyli policjanci patrolujący brzeg Wisły.

Zagrożone są ujęcia wody m.in. w Nowym Dworze Mazowieckim i Płocku - pisze se.pl

Podobną informację przekazało także radio RDC.

-Awaria kolektora ściekowego przy moście Północnym w #Warszawa mogła spowodować prawdopodobny wyciek ścieków do Wisły - napisano na Twitterze radia.

Około godziny 14 rozpoczął się briefing prasowy z udziałem prezydenta Warszawy. Rafał Trzaskowski potwierdził doniesienia medialne.

Kolektor odprowadzający ścieki uległ awarii. W tej chwili nieczystości w sposób kontrolowany wypuszczane są do Wisły. Spust ścieków wynosi 3 metry sześcienne na sekundę - powiedział prezydent m.st. Warszawy.

Źródło:
TVN 24

Rafał Trzaskowski uspokaja mieszkańców i przekonuje, że woda w kranach jest bezpieczna i nadal zdatna do picia. W sztabie kryzysowym udział brały wszystkie służby. Ich celem była ocena możliwych skutków awarii. Jak dotąd nie udało się ustalić, jak rozległa jest awaria i co ją spowodowało. 28 sierpnia o godz. 17:30 odbędzie się kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego. Mieszkańcy mają być informowani na bieżąco o kolejnych ustaleniach służb i władz miasta.

W podobnym tonie wypowiedział się również minister środowiska Henryk Kowalczyk. Przyznał, że sytuacja jest poważna. - Niestety, sytuacja jest już na tyle bardzo poważna, że w tym momencie z informacji, które przekazały służby kontrolujące, okazuje się, że obydwa kolektory dostarczające ścieki do oczyszczalni "Czajka" są niesprawne i praktycznie całe ścieki wypływają do Wisły - mówił podczas konferencji prasowej dodając:

- Prowadzone są badania nie tylko na wylocie tych ścieków, ale również w dół Wisły po to, żeby potencjalnie uprzedzić, czy zabezpieczyć się przed szkodami środowiskowymi czy zdrowotnymi - dodał Kowalczyk. Minister podkreślał, że awaria rozpoczęła się już we wtorek rano. Zapewnił jednak, że wszystkie służby są w pogotowiu.

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska podał, że zagrożenie po awarii w oczyszczalni ścieków „Czajka” może trwać nawet około miesiąca. Z jednostkami podległymi na Mazowszu, w Kujawsko-Pomorskiem i na Pomorzu prowadzi teraz monitoring jakości wody od Warszawy aż do ujścia Wisły poprzez wprowadzanie dodatkowych punktów pomiaru "w miejscach newralgicznych".

Na specjalnej konferencji prasowej podkreślano, że awaria jest poważna na poziomie technicznym, ale nie można mówić o katastrofie ekologicznej.

Należy być ostrożnym w ocenie (...) Awaria nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców Warszawy ani innych miast. Dalej można pić warszawską kranówkę. Robimy wszystko, aby usunąć awarię, ale nie możemy powiedzieć ile to potrwa - mówiła prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w stolicy, Renata Tomusiak.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta poinformował zaś, że "prokuratura z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie dotyczącej katastrofy ekologicznej, zagrażającej zdrowiu wielu osób".

Płocki Urząd Miasta podał tymczasem, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta w związku z awarią kolektora ściekowego w Warszawie. -Sytuacja jest cały czas monitorowana przez odpowiednie służby - podkreślił płocki Urząd Miasta w komunikacie po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

W czwartek rano w Płocku odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego oraz głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa.