– Umowa zwiększająca liczbę zamówionych dla Wojska Polskiego przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun została zatwierdzona – poinformował w czwartek Mariusz Błaszczak, wicepremier, minister obrony narodowej.
Błaszczak dodał, że umowa dotyczy pozyskania 3,5 tysiąca pocisków i 600 mechanizmów startowych. To aneks do umowy podpisanej w 2016 roku. Minister podkreślił, że dzieje się to w obliczu wyzwań, które stoją przed Polską, a Piorun to broń sprawdzona podczas wojny na Ukrainie.
Dodatkowe zestawy mają trafić do żołnierzy Wojska Polskiego jeszcze w tym roku. – Tempo jest wysokie – powiedział wicepremier i szef MON. Dodał, że „tego wymaga sytuacja międzynarodowa”. – Żeby władze Kremla, imperium zła, które odtwarza się na naszych oczach, nie poważyły się na zaatakowanie Polski i państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – mówił.
W rozmowie z polskatimes.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Michał Jach ocenił, że to bardzo dobra wiadomość dla Wojska Polskiego. – Tym bardziej, że jak wszyscy wiemy, to Pioruny są jednymi z dwóch najlepszych rakiet tej kategorii na świecie. Potrzebujemy ich bardzo dużo – dodał.
Michał Jach powiedział, że nie zdradzi żadnej tajemnicy, jeśli powie, że znacząca część naszych zapasów została przekazana Ukrainie. – Sprzęt jest wykorzystywany do podniesienia naszego wspólnego bezpieczeństwa. Przede wszystkim w naszym interesie jest, żeby ruski mir rozwalić i sprzęt, który przekazaliśmy Ukrainie, temu służy – powiedział.
Poseł PiS podkreślił, że polskie Pioruny są bardzo wysoko oceniane na całym świecie. – Sprawdziły się na wojnie, czyli tam, do czego są przeznaczone i to sprawdziły się w sposób perfekcyjny. Rosjanie się ich naprawdę boją – mówił.
Podkreślił, że cieszy go decyzja wicepremiera i szefa MON Mariusza Błaszczaka. – Byłem niedawno w zakładach Mesko, gdzie z roku na rok w sposób istotny zwiększany jest wolumen produkcji, bo jest wielkie zapotrzebowanie. Oczywiście, w pierwszej kolejności Pioruny będą dla nas – powiedział.
Dodał, że są środki na zwiększenia ilości sprzętu dla Wojska Polskiego i są one sprawnie zarządzane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. – Niezwykle cieszy mnie to, że środków będziemy mieli coraz więcej. Wielkim wyzwaniem dla Ministerstwa Obrony Narodowej będzie właściwe ulokowanie tych środków w celu pozyskania nowoczesnego sprzętu – powiedział.
– Chcę powiedzieć, że zmiana struktury zamówień uzbrojenia i sprzętu wojskowego dokonana przez ministra obrony narodowej i wicepremiera Mariusza Błaszczaka na przełomie 2021 i 2022 już daje pozytywne efekty. Bardzo mnie to cieszy, bo to było do niedawna wąskie gardło, przy pozyskiwaniu nowego uzbrojenia – podkreślił Michał Jach.
