Przy stacji metra Picadilly Circus widać wielki czarny telebim w hołdzie królowej – podobnie jak na dziesiątkach elektronicznych ekranów w metrze, gdzie na co dzień wyświetlane są reklamy. Dalej przy ulicy Pall Mall w pobliżu pomnika upamiętniającego zwycięstwo koalicji z udziałem Wielkiej Brytanii nad Rosją w wojnie krymskiej w połowie XIX wieku wchodzi się w rzekę ludzi.
Pogrzeb królowej Elżbiety II. Wiele zamkniętych ulic w Londynie
Niektórzy, głównie starsze osoby, trzymają w ręku wydania gazet z planem uroczystości i rozrysowaną mapą przejazdu trumny z ciałem Elżbiety II. Kierują się w stronę Wellington Arch, który jest jednym z miejsc uroczystości. Jednak i tutaj ulica jest zamknięta.
„Powinniśmy byli przyjść dużo wcześniej, nie później niż o 6.00” – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Ann, jedna z kobiet idących w tłumie w nie do końca wiadomym sobie kierunku. Jej mąż pracował przed kilku laty w Polsce, bardzo spodobały mu się Bydgoszcz, Łódź i Słupsk. W tym tygodniu byli w Green Parku złożyć hołd zmarłej królowej.
„Kwiatów było bardzo dużo, ale i tak niewiele w porównaniu ze śmiercią księżnej Diany. Pamiętam ten czas, kwiaty były po prostu wszędzie” – twierdzi Ann, która nie wie do końca, gdzie uda jej się dojść, krocząc za tłumem wśród wskazówek policji.
Pogrzeb królowej Elżbiety II. Tysiące ludzi na ulicach Londynu
Jeden z mundurowych powiedział, że nie tylko Green Park jest już zamknięty, ale mogą być trudności z dostaniem się do Hyde Parku.
„Tu są tysiące, tysiące ludzi. Wszystko jest zamknięte. Przykro mi” – tłumaczą służby zagubionym przechodniom. Niektórzy rezygnują i wracają do domu.
Wśród powodzi ludzi, kwiatów i brytyjskich flag jeden mężczyzna niesie tabliczkę z napisem: "Niech królowa spoczywa w pokoju, a (prezydent Brazylii Jair - PAP) Bolsonaro smaży się w piekle”.
lena
Źródło:
