O budowie stacji narciarskiej na Galicowej Grapie mówi się już od kilkunastu lat. Z takim zamiarem nosił się przez lata Andrzej Bielawa – prowadzący stację narciarską w Małym Cichem. Rozmawiał z właścicielami terenu, podpisywał wstępne umowy dzierżawy. Pomysł rozbił się o finanse. Spółka, która chciała zbudować wyciąg, nie uzyskała kredytu na budowę wyciągu.
Teraz do gry wchodzą Polskie Koleje Linowe – spółka do której należy m.in. kolejka linowa na Kasprowy Wierch w Tatrach.
– Jako gmina jesteśmy przygotowani w pełnym zakresie. Są plany miejscowe, część z nich już przyjęliśmy. Trwa procedura przygotowania kolejnych. Bardzo nam zależy na tym, żeby Poronin wreszcie naprawdę zaczął się mocno, szybko i dynamicznie rozwijać – mówiła wójt Anita Żegleń.
Przedstawiciele PKL i urzędu gminy spotkali się w sprawie przyszłości Galicowej Grapy z mieszkańcami Poronina, w tym z właścicielami terenów, po których w przyszłości mieliby szusować narciarze. Daniel Pitrus, prezes PKL zaznaczył na spotkaniu, że realizacja inwestycji rozpocznie się niezwłocznie po uzyskaniu wszystkich zgód właścicieli nieruchomości, po których będzie przebiegać. Planowany termin jej zakończenia to zima 2024 roku. Do tego czasu ma zostać ukończony pierwszy etap, który zakłada budowę stacji narciarskiej. Ośrodek na Galicowej Grapie, zgodnie z założeniami projektu, ma jednak być całoroczny. Dlatego w drugim etapie prac przygotowane mają zostać atrakcje letnie. Plan zakłada powstanie stacji narciarskiej na północno-zachodnim zboczu Galicowej Grapy. Stacja narciarska ma powstać z myślą o średniozaawansowanych narciarzach i rodzinach z dziećmi.
- Dotychczasowym operatorem inwestycji była spółka 4SKI, która pozyskała zgody właścicieli terenu i pozwolenie na budowę. Przez wiele lat zabiegaliśmy o źródła finansowania tej inwestycji. Efektem dotychczasowych działań jest spotkanie z właścicielami i pozyskanym inwestorem zainteresowanym realizacją projektu, którym są PKL - mówi Andrzej Bielawa ze spółki 4SKI.
- Jesteśmy w trakcie aktualizowania umów z właścicielami, po tym etapie będziemy mogli potwierdzić dalsze działania inwestycyjne – mówi Pitrus.
Jak informuje portal podhale24, na spotkaniu z mieszkańcami PKL zapowiedział, że stawki dzierżawy gruntów będą podzielone na cztery stawki - od 3,25 zł / m2 do aż 1300 zł. Najwyższe kwoty będą za tereny, na których staną podpory wyciągu. Umowy mają obowiązywać do 31 maja 2048 roku, a stawki dzierżawy mają podlegać waloryzacji.
Kilka lat temu inwestor, który chciał zbudować stację na Galicowej, planował także budowę basenów termalnych – jako atrakcji letniej. Czy w tym kierunku pójdzie także PKL? Tego na razie nie wiadomo.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
