Waszczykowski podczas wywiadu na antenie Radia Zet odpowiadał m.in. na pytania dotyczące praw mniejszości seksualnych w Polsce, stwierdzając dobitnie, że nie są one w Polsce pod rządami PiS w żaden sposób dyskryminowane. Gdy padło pytanie o atak nożownika w Warszawie na parę trzymających się za ręce homoseksualistów, po którym jeden z mężczyzn trafił do szpitala, eurodeputowany zdobył się na porównanie z odwiecznymi animozjami kibiców ŁKS i Widzewa w Łodzi.
- Jeśli w Łodzi chłopak z szalikiem Widzewa pojedzie na Polesie, które jest bastionem zwolenników ŁKS, też może mu się stać krzywda – stwierdził łódzki europoseł PiS.
Interpretacja Waszczykowskiego przez wielu komentatorów została uznana za usprawiedliwianie przemocy, na zasadzie, iż ta para homoseksualistów "sama jest sobie winna". Do słów Waszczykowskiego odniósł się drugi z łódzkich europosłów Marek Belka, wybrany z list Koalicji Europejskiej.
Pan Waszczykowski raczył porównać atak nożownika na mężczyznę trzymającego za rękę swojego partnera do porachunków kibolskich. Nie bardzo rozumiem cel tej misternej konstrukcji. Jedno i drugie jest przestępstwem i powinno być z całą stanowczością ścigane i potępiane - napisał Marek Belka.
Sam Waszczykowski jest zdania, że w tym co powiedział nie ma żadnych kontrowersji, natomiast jego słowa zostały zmanipulowane.
Manipulacja wolnych mediów. Kryminalne incydenty mają miejsce w każdym środowisku i wszędzie zasługują na potępienie. Prawo powinno jednakowo ścigać wszystkich przestępców. Równouprawnienie tak, przywileje nie. Proste! - skomentował na Twitterze europoseł.
Witold Waszczykowski to warszawianin urodzony w Piotrkowie Trybunalskim, a do europarlamentu wybrany w okręgu łódzkim. Jest m.in. absolwentem wydziału filozoficzno-historycznego Uniwersytetu Łódzkiego.
Zobacz również
