Szef Madison Square Garden i właściciel Knicks, James Dolan, został powiązany z byłym twórcą filmowym Harveyem Weinsteinem w nowym procesie oskarżającym tę parę o handel ludźmi w celach seksualnych i napaść na tle seksualnym.
Skarży go masażystka
Ze skargi wynika, że Dolan wykorzystał swoje wpływy, aby wykorzystać 27-letnią masażystkę.
Kellye Croft utrzymuje, że Dolan wmanewrował ją w stosunek seksualny podczas trasy koncertowej swojego zespołu „JD and the Straight Shot” w 2013 roku, który zagrał przed występem The Eagles.
Dolan zmanipulował bezbronną kobietę – która była od niego o 30 lat młodsza – i zmusił do stosunku seksualnego – wynika z pozwu Croft. „Koordynował” też spotkanie Croft i Weinsteina, które doprowadziło do tego, że potentat filmowy dokonał na nią napaści na tle seksualnym w 2014 roku – zarzuca się w pozwie.
W objęciach "drapieżnika"
Bardzo cierpiałam z powodu tego, co James Dolan i Harvey Weinstein zrobili mi wiele lat temu. Nie była to łatwa decyzja, aby domagać się sprawiedliwości – stwierdziła Croft w oświadczeniu.
James Dolan manipulował mną, sprowadził mnie do Kalifornii, a następnie skazał mnie na brutalny atak Weinsteina.
Dolan twierdził, że nic nie wiedział o historii Weinsteina, a nawet w 2018 roku napisał piosenkę o grzechach swoich wpływowych przyjaciół, zatytułowaną „Powinienem był wiedzieć” – wynika z pozwu.
Dolan i Croft poznali się w 2013 roku, po tym jak kobieta została zatrudniona jako masażystka u Glenna Freya z Eagles podczas trasy koncertowej „History of the Eagles – Live in Concert”, wynika z pozwu.
Źródło: The Guardian
