Arabia Saudyjska nie odpuszcza w walce o Szczęsnego
Podczas Euro 2024 Wojciech Szczęsny otrzymał propozycję od saudyjskiego klubu Al-Nassr. Mówiło się wtedy, że bramkarz odrzucił lukratywną ofertę przeprowadzki na Bliski Wschód. Jednak zainteresowanie ze strony arabskich klubów nie słabnie. Jak informuje dobrze zorientowany włoski dziennikarz Nicolo Schira, Al-Ittihad również wyraziło chęć pozyskania podstawowego bramkarza reprezentacji Polski i Juventusu.
Juventus planuje stopniowe wprowadzanie do pierwszego składu nowego bramkarza, Michele Di Gregorio, który był rewelacją poprzedniego sezonu. Dzięki jego występom, Monza zajęła miejsce w środkowej części tabeli Serie A.
Alternatywne opcje dla Al-Ittihad
Na liście życzeń Al-Ittihad, oprócz Wojciecha Szczęsnego, znajduje się także bramkarz Manchesteru City, Ederson. Brazylijczyk miałby przenieść się z Anglii do Arabii Saudyjskiej, choć taki ruch wydaje się mało prawdopodobny z uwagi na jego wysokie zarobki w Manchesterze City i ugruntowaną pozycję w zespole.
W kwietniu rozpoczęły się pierwsze rozmowy z Wojciechem Szczęsnym na temat nowego kontraktu. Portal tuttomercatoweb.com poinformował, że Juventus chciałby obniżyć jego pensję z 6,5 miliona euro do 4 milionów za sezon. Reprezentant Polski nie zgodził się na takie ustępstwo, co sugeruje, że nadchodzący sezon może być jego ostatnim w barwach włoskiego klubu, o ile wcześniej nie dojdzie do transferu. Mówiło się także o zainteresowaniu ze strony Monzy, która szuka zastępstwa dla Di Gregorio.
Szczęsny w Juventusie – kluczowe statystyki
- Mecze: 252
- Czyste konta: 103
- 3x Mistrzostwo Włoch (2018, 2019, 2020)
- 2x Puchar Włoch (2018, 2021)
- 2x Superpuchar Włoch (2019, 2021)
Co dalej z Wojciechem Szczęsnym?
Przyszłość Wojciecha Szczęsnego w Juventusie stoi pod znakiem zapytania. Choć jego umiejętności i doświadczenie są nieocenione, klub z Turynu ma swoje plany na przyszłość, które mogą nie obejmować polskiego bramkarza. Czy zdecyduje się na przeprowadzkę do Arabii Saudyjskiej, czy może znajdzie nowy klub w Europie? Jedno jest pewne – letnie okienko transferowe zapowiada się niezwykle emocjonująco.
