"Wojna klasowa" w Nicei. Z powodu epidemii burmistrz chce powiększać prywatne plaże w mieście

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Oburzenie na plan burmistrza Nicei powiększenia prywatnych plaż. Burmistrz na to: to chwilowy pomysł, by ściągnąć turystów i chronić miejsca pracy.

Plan rozbudowy prywatnych plaż wywołał oburzenie wielu mieszkańców Nicei. To wojna klasowa, pisze Telegraph.

Burmistrz miasta został oskarżony o to, że stał się człowiekiem bogaczy. Plan zakłada, aby prywatne plaże w Nicei rozrosły się o kolejne tereny, które wcześniej były ogólnodostępne. Wywołało to oskarżenia pod adresem rządzącym kurortem, że dokonują segregacji w oparciu o zasobność portfeli.

Christian Estrosi, konserwatywny burmistrz miasta, mówi, że przyznanie plażom, które pobierają opłaty za wstęp o dodatkowe kilkanaście metrów szerokości, to jedynie tymczasowy środek, który pomoże im utrzymać dystans między wypoczywającymi bez drastycznego zmniejszenia liczby klientów.

Ale lewicowi politycy oskarżają burmistrza o kumoterstwo i wykorzystywanie epidemii koronawirusa do narzucanie segregacji według pieniędzy kosztem biednych.

Mireille Damiano, prawnik, kierująca lokalną koalicją partii lewicowych, powiedziała: Dla Estrosiego dystans społeczny oznacza zatłoczenie tych, którzy nie mogą płacić na ograniczonych obszarach plaż, aby dać tym, którzy mogą zapłacić za więcej miejsca.

Estrosi, który został zakażony koronawirusem w marcu, odrzuca zarzut faworyzowania lokalnych firm. Twierdzi, że prywatne plaże są kluczową częścią gospodarki Nicei zależnej od turystyki i zapewniają wiele miejsc pracy.
-Ten środek ma dać branży turystycznej szansę na utrzymanie przychodów w tym niezwykle trudnym czasie, który sprowadził koronawirus- przekonuje.
Nicea ma 35 plaż, z których 15 jest prywatnych. Wypożyczają leżaki, parasole i inny sprzęt. leżaki. Na większości z nich są restauracje i bary serwujące lunch, koktajle i przekąski.

Na wielu plażach na Riwierze otwartych w sobotę można spacerować, pływać i i uprawiać sporty indywidualne, ale tłumy plażowiczów nie wrócą tam jeszcze w ciągu tygodni.

Nicea jest drugim najpopularniejszym miejscem na turystycznej mapie Francji po Paryżu. O tej porze roku miasto tętniło życie, przyjmowało wielu turystów. Na razie hotele i restauracje pozostają zamknięte.
 
Christine Sicard, 46-letnia mieszkanka Nicei: publiczne plaże są tutaj zwykle zatłoczone, ale jeśli musimy teraz robić dystans społeczny, a prywatne plaże mają zyskać więcej miejsca, oznacza to, że niektórzy ludzie nie będą mogli iść na plażę. Ci, których stać na zapłacenie 50 euro, mogą zostać przez cały dzień. Nasz burmistrz jest burmistrzem bogatych.

Sprzeciwia się temu René Colomban, szef lokalnego stowarzyszenia prywatnych operatorów plaż: Powiększenie prywatnych plaż nic nie kosztuje podatnika i oszczędza miejsca pracy, podczas gdy 80 procent plaż w Nicei nadal będzie publicznych.

Mieszkańcy kilku francuskich miast, w tym Paryża i Lyonu, wyrazili tymczasem zaniepokojenie propozycjami zapewnienia kawiarniom i restauracjom dodatkowej powierzchni na chodnikach na założenie miejsc dla klientów. Władze desperacko próbują uratować ciężko doświadczony przez epidemie przemysł gastronomiczny, ale niektórzy ludzie mieszkający w pobliżu lokali obawiają się, że tworzone tarasy zablokują wąskie uliczki i spowodują ogromny hałas.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl