W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Walerij Gierasimow przybył do miasta Izium w obwodzie charkowskim, gdzie miał dowodzić rosyjską ofensywą na Donbas. Doniesienia te potwierdził doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Napisał, że dowódca był w rejonie ciężkich walk, w których zginęło wielu rosyjskich żołnierzy.
W niedzielę agencja Unian przekazała, że gen. Gierasimow także ucierpiał w tych walkach. Jak przekazano, został raniony odłamkiem w prawą nogę. Obrażenia mają jednak nie zagrażać jego życiu i - jak czytamy - generał próbuje pilnie ewakuować się z obwodu charkowskiego.
"Generał Gierasimow i inni oficerowie znajdowali się na stanowisku dowodzenia, kiedy Siły Zbrojne Ukrainy zadały celny cios. Według wstępnych informacji zginęło 20 żołnierzy" – podaje Unian.
W sprawie rosyjskiego dowódcy pojawiają się jednak sprzeczne doniesienia. Telewizja Biełsat podaje, że według nieoficjalnych informacji Gierasimow zginął. "Jeśli udało się wyeliminować dowódcę armii rosyjskiej, to jest to największa jak dotąd udana operacja ukraińskiego wojska" – czytamy.
unian.net, twitter
