Wolna wigilia? 24 grudnia będzie dniem wolnym od pracy? Do sejmu trafił projekt ustawy, aby wigilia i Wielki Piątek były dniami wolnymi

TK
Wolna Wigilia i wolny Wielki Piątek w 2019? Do Sejmu trafił projekt ustawy. Ustawowe dni wolne: w 2019 będzie ich więcej?
Wolna Wigilia i wolny Wielki Piątek w 2019? Do Sejmu trafił projekt ustawy. Ustawowe dni wolne: w 2019 będzie ich więcej?
Wigilia dniem wolnym od pracy? Dzień wolny od pracy w Wigilię Bożego Narodzenia i w Wielki Piątek już w 2019? Są szanse, ze dni wolne w 2019 zwiększą swoją liczbę o wspomniane dwa dni. Wszystko przez projekt ustawy, który trafił do Sejmu. Złożyli go posłowie PSL i UED. Zdaniem wnioskodawców wolna Wigilia i wolny Wielki Piątek byłyby okazją do odciążenia Polaków w okresie przedświątecznym. Z czym to się jednak wiążę i czy nowe dni wolne w 2019 mają szansę stać się faktem?

Wigilia dniem wolnym i Wielki Piątek już w 2019? Jest projekt ustawy

Wolna Wigilia i wolny Wielki Piątek to propozycja zmian zawarta w projekcie ustawy złożonej przez posłów PSL i UED. Zdaniem wnioskodawców i tak we wspomniane dni pracodawcy często skracają dzień pracy, pozwalając pracownikom przygotować się do świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy.

Praca w Wigilię odbywa się i tak zazwyczaj do godz. 13-14. W ten sposób pracują w sklepach wielkopowierzchniowych. W wielu firmach pracownicy w ogóle nie przychodzą do pracy.

Jako uzasadnienie takiej propozycji posłowie wskazali m. in:

  • ankietę przeprowadzoną przez serwis praca.pl, która wskazuje, że blisko 25 proc. pracowników w Wigilię wyjdzie z pracy wcześniej

Minister Rodziny Elżbieta Rafalska jest zaskoczona takim pomysłem posłów PSL, wypominając im, że mieli wystarczająco dużo czasu, aby zgłosić taki wniosek, gdy rządzili. Jednak zdecydowanie się takiej propozycji nie przeciwstawia.

Wolna Wigilia

Ponadto Wigilia jest ustawowo dniem wolnym od pracy w takich krajach jak:

  • Bułgaria
  • Cypr
  • Czechy
  • Dania
  • Estonia
  • Finlandia
  • Irlandia
  • Litwa
  • Łotwa
  • Słowacja
  • Węgry

W uzasadnieniu uczynienia Wielkiego Piątku dniem ustawowo wolnym od pracy, wnioskodawcy podali, że to jedno z najważniejszych świąt religijnych dla katolików. Wielki Piątek to drugi dzień Triduum Paschalnego - upamiętniający sąd nad Chrystusem i jego męczeńską śmierć.

Kalendarz dni wolnych 2019

KALENDARZ DNI WOLNYCH 2019 - kiedy wziąć wolne, by mieć dłuż...

- Kto nie chce pracować, może wziąć wolne. Dobrobyt nie bierze się z dni wolnych, tylko z pracy - tak Ryszard Petru komentuje najnowszą propozycję PSL, by od 2019 r.

Wigilia i Wielki Piątek były dniami ustawowo wolnymi od pracy. Były lider Nowoczesnej w pracy w Sejmie zdecydowanie się nie przemęcza. Wirtualna Polska sprawdziła jego aktywność poselską.

Jak tłumaczy Wirtualnej Polsce rzecznik PSL Jakub Stefaniak, w Wigilię 24 proc. badanych przez portal Praca.pl i tak wychodzi z pracy wcześniej. Z kolei święto związane z Triduum Paschalnym miałoby być "jednym z najważniejszych w Polsce".

- Radziłbym panu Ryszardowi nie sugerować, że w związku z tym, że Polacy chcą więcej dni wolnych, to są leniami. Chyba że pan Ryszard ma jakieś własne, prywatne doświadczenia w tym temacie - ironizuje w rozmowie z Wirtualną Polską Jakub Stefaniak, rzecznik PSL. I dodaje już zupełnie poważnie: - Według wszystkich dostępnych statystyk i badań, Polacy są zawsze w czołówce najbardziej zapracowanych narodów.

Z kolei Mieczysław Kasprzak, poseł PSL odpowiedzialny za projekt, przyznaje, że w wyjątkowe świąteczne dni wydajność w polskich firmach i tak spada, gdyż pracownicy albo decydują się na urlopy, albo załatwiają tylko najpilniejsze sprawy i idą do domu. - Wprowadzenie nowych świąt byłoby więc unormowaniem prawnym istniejącego obyczaju - tłumaczy polityk.

Wielki Piątek jest wolny w 15 krajach należących do Unii Europejskiej. Czy Polska wkrótce dołączy do takich państw jak:

  • Austria
  • Wielka Brytania
  • Bułgaria
  • Cypr
  • Dania
  • Estonia
  • Finlandia
  • Hiszpania
  • Holandia
  • Łotwa
  • Mlata
  • Niemcy
  • Portugalia
  • Słowacja
  • Szwecja

Niesamowite i magiczne ZIMOWE ZDJĘCIA. Tak wyglądają oblicza...

Nowe dni wolne w 2019? Co to znaczy dla budżetu państwa?

Jaki skutek dla budżetu państwa mogą przynieść zmiany, które zaproponowali posłowie PSL i UED? Zdaniem pomysłodawców, ustawa:

  • nie wpłynie na budżet jednostek samorządu terytorialnego
  • jej wprowadzenie w życie może przynieść obniżenie dochodów budżetu państwa

Nowe dni wolne mogą przyczynić się do zmniejszenia wartości z podatku VAT o około 600 milionów złotych.

Co musi się stać, by nowe dni wolne w 2019 weszły w życie?

Czy mamy szansę na to, że w 2019 do dni wolnych dołączy:

  • Wigilia 2019
  • Wielki Piątek 2019

Jeśli projekt ustawy przejdzie przez parlament i podpisze się pod nim prezydent, proponowane zmiany mogą wejść w życie z dniem 1 stycznia 2019 roku - czytamy w projekcie ustawy.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Arnold Schwarzenegger w Katowicach

Uczestnicy COP24 w Katowicach próbują mówić po śląsku i polsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 78

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
E
Czy ktoś zna jakieś aktualne newsy w tej sprawie, czy pomysł umarł?
K
Karolina
W końcu jakieś pozytywne zmiany. Wigilia powinna być wolna już dawno!
o
olo
super...jestem za
m
mw
Ja jestem na tak niech na stale wejdzie wigilia wolna
c
czytelnik
W dniu 24.12.2018 o 15:06, Brzeszczot napisał:

A nasze Rzymskokatolickie Świątynie w te Święte Dni zapełnią się tłumami ludzi. Dwie trzecie z nich to będą tzw. "roczniacy", czyli tacy, którzy przychodzą do Kościoła dwa razy do roku, w Święta Bożego Narodzenia i w Święta Wielkiej Nocy. Takich ludzi trudno nazwać Katolikami.

,,spólka'' brzeszczot aleś głupi

brak skali dla twojego samouwielbienia i głupoty

J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów. Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Walczyła na Mokotowie jako łączniczka i sanitariuszka w Pułku "Baszta" Kompanii "O2" porucznika "Withala". Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. Po wybuchu Powstania Warszawskiego dowodził 7. drużyną 2. plutonu kompanii K 1 Pułku "Baszta". Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.
Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.
To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".
PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego….
prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za tamto pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.
Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu. Powróciło lekceważące traktowanie innych ludzi - wyznających inne religie, mających inną narodowość czy inny kolor skóry.  Widzimy, jak w naszym świecie rozprzestrzeniają się ksenofobia i homofobia. W innych miejscach obserwujemy wzrost znaczenia islamskiego fundamentalizmu, który sięga po zbrodniczą broń terroryzmu”
B
Brzeszczot

A nasze Rzymskokatolickie Świątynie w te Święte Dni zapełnią się tłumami ludzi. Dwie trzecie z nich to będą tzw. "roczniacy", czyli tacy, którzy przychodzą do Kościoła dwa razy do roku, w Święta Bożego Narodzenia i w Święta Wielkiej Nocy. Takich ludzi trudno nazwać Katolikami.

k
katolik z fary
W dniu 24.12.2018 o 12:54, Gość napisał:

Nie byłbym taki pewien.

Jesteś w błędzie. No chyba, że masz na myśli "peowców, "kodziarzy", "ubewateli" i inne tego rodzaju szumowiny. To są ludzie drugiego sortu i nikt poważny poważnie ich nie traktuje.

G
Gość
W dniu 24.12.2018 o 12:24, katolik z fary napisał:

Ludzie pracy w Polsce takie "pierwszomajowe święto" mają daleko gdzieś w poważaniu.

Nie byłbym taki pewien.

k
katolik z fary
W dniu 24.12.2018 o 10:01, Gość napisał:

Z katolicyzmem faktycznie nie ma nic wspólnego. Natomiast czy ludzie pracy pozwolą na zastąpienie go katolickimi gusłami, czas pokaże.

Ludzie pracy w Polsce takie "pierwszomajowe święto" mają daleko gdzieś w poważaniu.

B
Brzeszczot
W dniu 24.12.2018 o 12:01, czytelnik napisał:

BRZESZCZOT kimkolwiek jesteś - A JESTEŚ NICZYM - ciągle siejesz nienawiść i intrygę - myślę, że jak staniesz w obliczu śmierci, i zapytają coś w życiu dobrego uczynił - będziesz miał problem powiedzieć - jednym zdaniem można to określić. JESTEŚ GŁUPI I NALEŻY CIĘ OMIJAĆ.

A z takich, jak ty, wywodzą się ci, co w nasze Katolickie Święta podkładają bomby i na jarmarkach Bożonarodzeniowych ukradzionymi ciężarówkami rozjeżdżają niewinnych ludzi. Moje wpisy są przesiąknięte, nie chwaląc się, mądrymi, pouczającymi i ciepłymi słowami człowieka szczęśliwego oraz spełnionego rodzinnie i społecznie. Moje posty są pełne prawd życiowych, których nie znajdziesz w programach i artykułach esbeckich szczekaczek i gadzinówek. Do mnie życzliwie uśmiecha się każdy Polak Katolik Patriota. Natomiast twoje wpisy, to wpisy człowieka zagubionego i nieszczęśliwego, to czysty infantylny bełkot przesiąknięty jadem nienawiści do wszystkiego co polskie i katolickie. Może w te właśnie Święta otworzą ci się oczy na Prawdę, a Prawda jest jedna, która jest głoszona przez naszych Przewodników Duchowych w Rzymskokatolickich Świątyniach.

c
czytelnik
W dniu 24.12.2018 o 11:12, Brzeszczot napisał:

 Cóż za „mądre” słowa. Cóż za wyszukana frazeologia. Oto mowa godna „mędrca europejskiego”. To jest właśnie kolejny wzorcowy przykład „oświeconego i postępowego wolnomyśliciela” w eurobolszewickim wydaniu, o wybladłej twarzy i podkrążonych oczach oraz z rosnącymi włosami między palcami u obu rąk, któremu wydaje się, że wszystkie rozumy pozjadał. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, iż ci biedni nieszczęśnicy, odszczepieńcy, odmieńcy, kryptokomunistyczni i neomarksistowscy genderyści, tzw. „europoprawni moralizatorzy” specjalizujący się w „katolickiej miłości do bliźniego” i wszelkiej maści „naprawiacze” Kościoła Rzymskokatolickiego, próbują nam Katolikom przypominać w różnych niby wątpliwych kwestiach jakąś ciemną historię naszego Kościoła, jak i też Jego naukę, powołując się przy tym na słowa Ojca Świętego Franciszka, czy Jana Pawła II, na papieskie encykliki, homilie, katechizm (przy założeniu, że znają te dokumenty) lub na odpowiednio wybrane fragmenty Pisma Świętego, np. o pokorze, przebaczaniu, miłowaniu nieprzyjaciół, czy „o nadstawianiu drugiego policzka”, a prawdę, którą mówimy im prosto w oczy, nazywając zło po imieniu, traktują jako brak tolerancji, obrazę lub sianie nienawiści, ewentualnie doszukują się jakichś wydumanych prowokacji lub powiązań z dawną komunistyczną bezpieką, libertyńskimi lub antypolskimi banderowskimi organizacjami i partiami, czy pseudochrześcijańskimi sektami. Po prostu tacy ludzie są niewiarygodni (a przez to w pewnym stopniu są niebezpieczni), nie wzbudzają zaufania wśród normalnie myślących, ponieważ tak naprawdę mają niewiele do powiedzenia. Z takimi ludźmi się nie dyskutuje, ich po prostu się ignoruje. No bo cóż taki „postępowy europejczyk”, okrągłostołowo-michnikowy zwolennik „grubej kreski” i relatywizmu moralnego oraz pobłażania przestępcom spod znaku czerwonej gwiazdy, prawdopodobnie żyjący w tzw „wolnym i partnerskim związku” lub rozwodnik, będący zazwyczaj nieślubnym dzieckiem – potomkiem jakiegoś „towarzysza z bezpieczeństwa” PRL, oficera politycznego LWP, czy jakiegoś zakamuflowanego banderowca – upowca wychowany na eurolibertyńskiej medialnej papce nieustannie serwowanej przez esbeckie media głównego ścieku oraz nie mający nic wspólnego z naszym Świętym Kościołem Rzymskokatolickim, może mieć więcej do powiedzenia, poza infantylnymi uwagami na temat np. ciasnego moherowego beretu, zmiany lekarstw czy lekarza. 

BRZESZCZOT kimkolwiek jesteś -A JESTEŚ NICZYM -ciągle siejesz nienawiść i intrygę -myślę że jak staniesz w obliczu śmierci ,i zapytają coś w życiu dobrego uczynił -będziesz miał problem powiedzieć- jednym zdaniem można to określić JESTEŚ GŁUPI I NALEŻY CIĘ OMIJAĆ

B
Brzeszczot
W dniu 24.12.2018 o 10:01, Gość napisał:

Z katolicyzmem faktycznie nie ma nic wspólnego. Natomiast czy ludzie pracy pozwolą na zastąpienie go katolickimi gusłami, czas pokaże.

Cóż za „mądre” słowa. Cóż za wyszukana frazeologia. Oto mowa godna „mędrca europejskiego”. To jest właśnie kolejny wzorcowy przykład „oświeconego i postępowego wolnomyśliciela” w eurobolszewickim wydaniu, o wybladłej twarzy i podkrążonych oczach oraz z rosnącymi włosami między palcami u obu rąk, któremu wydaje się, że wszystkie rozumy pozjadał. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, iż ci biedni nieszczęśnicy, odszczepieńcy, odmieńcy, kryptokomunistyczni i neomarksistowscy genderyści, tzw. „europoprawni moralizatorzy” specjalizujący się w „katolickiej miłości do bliźniego” i wszelkiej maści „naprawiacze” Kościoła Rzymskokatolickiego, próbują nam Katolikom przypominać w różnych niby wątpliwych kwestiach jakąś ciemną historię naszego Kościoła, jak i też Jego naukę, powołując się przy tym na słowa Ojca Świętego Franciszka, czy Jana Pawła II, na papieskie encykliki, homilie, katechizm (przy założeniu, że znają te dokumenty) lub na odpowiednio wybrane fragmenty Pisma Świętego, np. o pokorze, przebaczaniu, miłowaniu nieprzyjaciół, czy „o nadstawianiu drugiego policzka”, a prawdę, którą mówimy im prosto w oczy, nazywając zło po imieniu, traktują jako brak tolerancji, obrazę lub sianie nienawiści, ewentualnie doszukują się jakichś wydumanych prowokacji lub powiązań z dawną komunistyczną bezpieką, libertyńskimi lub antypolskimi banderowskimi organizacjami i partiami, czy pseudochrześcijańskimi sektami. Po prostu tacy ludzie są niewiarygodni (a przez to w pewnym stopniu są niebezpieczni), nie wzbudzają zaufania wśród normalnie myślących, ponieważ tak naprawdę mają niewiele do powiedzenia. Z takimi ludźmi się nie dyskutuje, ich po prostu się ignoruje. No bo cóż taki „postępowy europejczyk”, okrągłostołowo-michnikowy zwolennik „grubej kreski” i relatywizmu moralnego oraz pobłażania przestępcom spod znaku czerwonej gwiazdy, prawdopodobnie żyjący w tzw „wolnym i partnerskim związku” lub rozwodnik, będący zazwyczaj nieślubnym dzieckiem – potomkiem jakiegoś „towarzysza z bezpieczeństwa” PRL, oficera politycznego LWP, czy jakiegoś zakamuflowanego banderowca – upowca wychowany na eurolibertyńskiej medialnej papce nieustannie serwowanej przez esbeckie media głównego ścieku oraz nie mający nic wspólnego z naszym Świętym Kościołem Rzymskokatolickim, może mieć więcej do powiedzenia, poza infantylnymi uwagami na temat np. ciasnego moherowego beretu, zmiany lekarstw czy lekarza.
G
Gość
W dniu 24.12.2018 o 09:30, Brzeszczot napisał:

To bardzo dobry pomysł. Tylko nasz niepodległościowo-narodowy rząd mógł wyjść z taka inicjatywą. W zamian należałoby zlikwidować dzień wolny od pracy w dniu pierwszego maja. To tzw. "święto" nie ma nic wspólnego z katolicyzmem, polskością i naszą narodową tradycją.

Z katolicyzmem faktycznie nie ma nic wspólnego. Natomiast czy ludzie pracy pozwolą na zastąpienie go katolickimi gusłami,czas pokaże.

B
Brzeszczot

To bardzo dobry pomysł. Tylko nasz niepodległościowo-narodowy rząd mógł wyjść z taka inicjatywą. W zamian należałoby zlikwidować dzień wolny od pracy w dniu pierwszego maja. To tzw. "święto" nie ma nic wspólnego z katolicyzmem, polskością i naszą narodową tradycją. Ale są tacy, którzy uważają się za Katolików i Polaków, ale zachowują się jak masoni, innowiercy, poganie czy komuniści. Tego typu ludzi poznacie bez trudu chociażby po tym, że z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego życzą nam, czy sobie jakichś „magicznych i ciepłych świąt”, czy „błyszczącej choinki”, „obfitego mikołaja”, a z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzą „kiełbachy po pachy”, „pijanego zająca”, „słodkiego króliczka”, ewentualnie „kurczaczka”, lub „baranka”, czy „smacznego jajka”. Prawdziwy Polak Katolik wie, że kolędy należy śpiewać dopiero podczas Wieczerzy Wigilijnej, a jakaś "magia świąt" kojarzy mu się raczej z "halloween", "chanukami", "ramadanem", "nocą kupały", czy obchodzeniem rocznicy urodzin Adolfa Hitlera w obecności kamer niektórych stacji telewizyjnych, albo innymi tego rodzaju niekatolickimi i pogańskimi obrzędami.

Wróć na i.pl Portal i.pl