Wolsztynianie na szczycie Mont Blanc
Aklimatyzacja i wspinaczka na szczyt zajęła im nieco ponad tydzień. Jako że sezon na zdobywanie Mont Blanc trwa od czerwca do września, był to idealny czas, aby zdążyć przed zimą. Wczesną jesienią trzeba liczyć się już z większą ilością śniegu.
- W podróż wybraliśmy się w czwórkę. Tak jest najekonomiczniej, jeśli mówimy o podziale kosztów na przykład za paliwo. Towarzyszyli nam koledzy Paweł Zdunek i Arkadiusz Szostak
– mówią. Wspólną pasją wspinaczy – jak nie trudno się domyślić – są góry.
10 pomysłów na jednodniową wycieczkę blisko Poznania. Oto ci...
- Trekking, hiking, wspinaczka, nowinki sprzętowe. Wszystko, co związane ze sportami górskimi – stwierdzają.
Po górach chodzą niecałe 4 lata. W końcu wyznaczyli sobie cel - zdobyć Mont Blanc, najwyższy szczyt Alp, znajdujący się na styku granic Włoch i Francji. Dodajmy, że wznosi się na wysokość 4808,72 m n.p.m., wartość jednak wciąż się zmienia.
- Często jesteśmy w Sudetach i Tatrach, odwiedziliśmy też Bieszczady, na pewno będziemy często wracać w Tatry, na góry wysokie też mamy kilka pomysłów np. Kaukaz. W wolnej chwili staramy się jeździć w góry, a do tego jazda na rowerze i bieganie po naszych okolicach
– zaznaczają.
Jak długo trwa podróż na szczyt Mont Blanc?
Podróż rozpoczęła się 27 sierpnia. Po trzech dniach Paweł, Arkadiusz, Kamil i Marcin byli już na Gran Paradiso, z kolei 1 września na Mont Blanc. Do Wolsztyna wrócili 5 września.
- Pierwszą noc z piątku na sobotę spaliśmy nad jeziorem Genewskim, w Szwajcarii. Druga i trzecia w schronisku Rifugio Vittorio Emanuele ll, które jest położone na wysokości 2735 m n.p.m. Czwartą noc spędziliśmy na campingu Bellevue w Les Houches, a piątą i szóstą w Base Camp Tete Rousse, 3167 m n.p.m. Siódmej i ósmej nocy ponownie byliśmy na campingu w Les Houches. Z kolei dziewiątej wracaliśmy do domu
– mówią Marcin i Kamil. Dodają, że wejście na szczyt to spełnienie ich marzeń. Czuli ogromną radość i wzruszenie.
Jak zaplanować wędrówkę na szczyt Mont Blanc?
Bracia przyznają, że w zaplanowaniu wyprawy na Mont Blanc kierowali się głównie doświadczeniem innych wspinaczy, którzy już wcześniej zdobyli ten szczyt.
- Korzystaliśmy z relacji i opisów wypraw znalezionych w internecie. Wiedzieliśmy, że konieczna będzie aklimatyzacja oraz wcześniejsza rezerwacja miejsc noclegowych
– zauważają.
Najdłuższe nazwy miejscowości w Polsce. Najdłuższa ma aż 40 znaków!
Planując wyprawę trzeba wziąć pod uwagę możliwe załamanie pogody, jak również ryzyko zabłądzenia w warstwie chmur. Warunki pogodowe się zmieniają, na szczycie i podczas biwaku w namiocie czeka nas ujemna temperatura.
- Musimy pamiętać o problemach związanych z wysokością. Przejście przez lodowiec jest bardzo niebezpieczne, trzeba uważać, aby nie wpaść do szczeliny, jak również przejście przez Kuluar Śmierci ze względu na spadające kamienie
– wyjaśniają. Zdaniem naszych rozmówców, obowiązkowe jest dobre wyposażenie techniczne, posiadanie odpowiedniego sprzętu.
„Bardziej niż kondycja, liczy się psychika, upór i zawziętość”
- Wszystko trzeba zmieścić do plecaka, nierzadko ciężkiego, z którym trzeba pokonywać kilometry pod górę. Bez wątpienia pomoże nam w tym obycie w terenie skalnym. Wspinaczka o świetle czołówki, gdyż na szczyt z namiotu ruszaliśmy o godzinie 2 w nocy. Według mnie bardziej niż kondycja liczy się psychika, upór i zawziętość – mówią.
W trudnych warunkach atmosferycznych nierzadko przychodzą chwile zwątpienia w swoje siły. Pomagają wtedy je przezwyciężyć osoby, z którymi wybieramy się na szczyt.
50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc możesz dziś ...
Jakie trzeba mieć doświadczenie w takich wyprawach?
- Po górach chodzimy stosunkowo krótko, 3-4 lata. Za mną kilka wypraw w góry polskie, czeskie i słowackie, zarówno latem jak i zimą
– opowiadają. Jak dodali, konieczna jest znajomość obsługi sprzętu asekuracyjnego i alpinistycznego takich jak - czekan, raki, uprząż, lina, karabinek
Jak widać, mimo że wejście na Mont Blanc może nie wydawać się niczym skomplikowanym, w rzeczywistości wymaga odpowiedniego przygotowania, doświadczenia oraz oprócz dobrej kondycji, siły psychicznej - uporu i zawziętości.
Przed naszymi wspinaczami kolejne szczyty, a my będziemy im kibicować!
Zobaczcie niesamowite zdjęcia z wyprawy:
Wolsztynianie zdobyli szczyt Mont Blanc. Co warto wiedzieć? ...
Tajemnica opuszczonych wsi w Wielkopolsce. Kiedyś tętniły ży...
