Kontrola stanu technicznego miała niecodzienny wynik. Inspektor stwierdził, że na pierwszej osi z prawej strony naczepy brak jest tarczy hamulcowej i klocków hamulcowych.
Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca gdyż nie była to awaria, która nastąpiła w trasie, lecz celowe i świadome działanie przewoźnika, który pomimo niesprawności pojazdu dopuścił, by pojazd w takim stanie opuścił bazę przedsiębiorstwa. Co więcej, pojazd już wracał z Czech do Rosji po wcześniejszym przewozie wykonanym w odwrotnym kierunku.
Sytuacja ta spowodowała zakwalifikowanie ujawnionej usterki do kategorii usterek niebezpiecznych. WITD w Lublinie wszczęło wobec przewoźnika postępowanie administracyjne w związku ze stwierdzonym naruszeniem polegającym na wykonywaniu przewozu drogowego pojazdem posiadającym usterki układu hamulcowego zakwalifikowane, jako niebezpieczne, za co zgodnie z taryfikatorem grozi kara pieniężna w kwocie 2.000 złotych.
Został także zatrzymany dowód rejestracyjny naczepy. Zakazano ruchu pojazdu do czasu dokonania naprawy układu hamulcowego a pojazd usunięto na wyznaczony parking.
- Wysyp grzybów w Lubelskiem. Oto zdjęcia Czytelników
- TOP 20 najpopularniejszych lubelskich ortopedów wg pacjentów
- Do trzech razy sztuka. Park wodny Avia otwarty! Sprawdź ceny
- Tak się odpoczywa w Okunince! Tłumy nad Jeziorem Białym
- Kibice dobrze się bawili na meczu żużlowców. Zobacz zdjęcia
- Haracze, strzelaniny, bomby. Kiedy gangi opanowały Lublin
