Szef resortu edukacji i nauki podkreślił w Polskim Radiu 24, że „wszyscy mamy świadomość, że ograniczenie nauki stacjonarnej, wyłączenie jej na dłuższy czas byłoby niezwykle szkodliwe dla dzieci i młodzieży”. – Jeśli coś takiego byłoby brane pod uwagę, to pewnie w ostatniej kolejności. Na razie nie przewidujemy takich decyzji i kontynuujemy naukę stacjonarną – dodał.
Prof. Czarnek przypomniał, że w przypadku stwierdzenia zakażenia COVID-19 u ucznia, państwowy powiatowy inspektor sanitarny podejmuje decyzję o kwarantannie, a dyrektor szkoły podejmuje decyzję o skierowaniu całej klasy lub całej szkoły na naukę zdalną na 10 dni. – Nie jest to systemowe odejście od nauki stacjonarnej w całej Polsce lub całym regionie – mówił.
Minister edukacji i nauki podkreślił, że „na pewno jest ogromny problem z kwestią kondycji psychicznej dzieci po lockdownie, po okresie nauki zdalnej i izolacji”. – To obserwujemy w szkołach. Nie jest tak tragicznie jak przewidywano, ale jest źle. Dokładne dane będziemy mieli za kilka tygodni – powiedział.
Minister przypomniał, że trwa badanie prowadzone przez psychologów z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Fundacji Polskiej Akademii Nauk. W badaniu bierze udział kilkaset tysięcy dzieci i młodzieży, którzy odpowiadają na pytania zamieszczone w ankiecie. Prof. Czarnek zauważył. że wyniki tego badania posłużą do stworzenia dodatkowego modelu wsparcia prowadzonego przez nauczycieli. – Z drugiej strony wpisujemy właśnie do wykazu prac legislacyjnych ustawę, która ma być podstawą uruchomienia dużo większej liczby etatów psychologów, ale także specjalistów innych dziedzin, choćby pedagogów specjalnych. Na to przeznaczyliśmy kilkaset milionów złotych w projekcie budżetu na przyszły rok – dodał.
