W piątek, 13 sierpnia około godziny 9, z okna na ostatnim piętrze trzykondygnacyjnej kamienicy przy ul. Tarnogajskiej we Wrocławiu, na chodnik wypadło małe dziecko.
Dwuletnie dziecko, zostało już zabrane karetką do szpitala. Jak poinformował nas Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, na miejscu zdarzenia pracują policjanci, którzy ustalają szczegóły tej tragedii. Na chwilę obecną wiadomo jest, że dziecko przebywało w mieszkaniu wraz z matką. Kobieta opiekująca się dzieckiem była trzeźwa.
Na chodniku, od strony ulicy jest kałuża krwi. Policyjni technicy zabezpieczają wszelkie ślady.
Wrocław. Dziecko wypadło z okna budynku na Tarnogaju
Co to za matka, żeby nie mogła upilnować małego dziecka. Mam nadzieję że są[wulgaryzm] zabiorą jej opiekę
Dzieci chyba nie masz, albo duże już i zapomniałaś jak to jest. Mogę podać dwie hipotetyczne sytuację: byli razem w pokoju i mama poszła siku w tym czasie dziecko otworzyło okno i sru (mój dwulatek umie otworzyć), druga hipoteczna sytuacja matka ma co najmniej dwójkę dzieci i np drugie jest młodsze i właśnie przewijała mu pieluchę albo drugie dziecko właśnie zrobiło kupę i trzeba mu pomóc. Mozna tak dużo fantazjować. Dzieci są nieostrożne, szybkie i nieprzewidywalne, dzieci nie trzyma się w pokojach o miękkich ścianach i bez okien :)
G
Gość
13 sierpnia, 14:17, Ha ha ha:
Z jaką prędkością ten zawodnik leciał? Jakie dostał punkty za styl?
Psychopata !!
G
Gość
13 sierpnia, 12:36, Asia:
Co to za matka, żeby nie mogła upilnować małego dziecka. Mam nadzieję że są[wulgaryzm] zabiorą jej opiekę
Nie pajacuj nigdy nie miałaś kontaktu z małym dzieckiem? Wystarczy na kilka sekund spuścić z oka i nigdy nie wiadomo co dziecku strzeli do głowy. Nie mierz wszystkich jedną miarą.