Sprawę prowadził wydział Prokuratury Krajowej z Wrocławia. Z ustaleń śledczych wynika, że oskarżeni mężczyźni w 2015 i 2016 roku przekazywali pieniądze dla walczącego w Syrii terrorysty i jego żony. Owego terrorystę prokuratorski komunikat opisuje jako mężczyznę, który w 2011 roku przeszedł na Islam i stał się jego radykalnym wyznawcą. Szkolił bojowników najpierw w ramach policji „Państwa Islamskiego”, a później w obozie szkoleniowym tej organizacji. W 2016 roku zginął.
Czy przez Wrocław płynęły pieniądze dla islamskich terrorystów?
Dwaj Irakijczycy dostali pieniądze z Niemiec od członków rodzin islamskich terrorystów. Do Syrii przekazali je za pomocą systemu prywatnych kontaktów zwanym „Hawala”. Od lat wykorzystywany jest przez islamskich bojowników. W taki sposób były m.in. przekazywane pieniądze dla organizatorów zamachów na World Trade Center w Nowym Jorku we wrześniu 2001.
Hawala opiera się na prywatnych kontaktach i wzajemnym zaufaniu osób, pomiędzy którymi przekazywane są pieniądze. Pośrednik – taki jakimi mieli być wrocławscy Irakijczycy – po otrzymaniu pieniędzy przekazuje znajomej osobie w innym kraju informację komu i ile ma wypłacić. Wystarczy do niej zadzwonić, wysłać mail czy nawet fax. Fizycznie gotówki nie przekazuje. Rozliczają się później.
Oskarżeni Irakijczycy nie przyznają się do winy
Eksperci opisują system Hawala jako pewny, bezpieczny i niezawodny. A przede wszystkim gwarantujący pełną anonimowość.
„Pieniądze przekazane w taki sposób, mogą dotrzeć do najbardziej oddalonej wioski w Indiach, Pakistanie czy Afganistanie, nawet tam gdzie brak jest legalnie działających banków”
– można przeczytać w opisującym ten system artykule na portalu www.nowastrategia.org.pl.
Oskarżeni Irakijczycy nie przyznają się do winy. - W ocenie obrony materiał dowodowy nie potwierdza faktu popełnienia zarzucanego przestępstwa – mówi nam jeden z obrońców mecenas Piotr Ochman. - Liczę na to, że na etapie postępowania sądowego uda się o tym przekonać sąd, a moi mocodawcy zostaną oczyszczeni z zarzutów i uniewinnieni.
