Spis treści
Mimo, że termin rozpoczęcia procesu był znany od kilku miesięcy nie wszyscy oskarżeni pojawili się w sądzie - zabrakło m.in. głównych oskarżonych Katarzyny i Tomasza K., przy czym to Katarzyna została przez prokuraturę uznana za osobę, która założyła i koordynowała działalność zorganizowanej grupy przestępczej, która m.in. zajmowała się praniem brudnych pieniędzy pod przykrywką prowadzenia dziennych domów samopomocy dla seniorów.
42 oskarżonym zarzucono 146 przestępstw
Pełnomocnik Tomasza K. powiedziała, że małżeństwo K. nie będzie uczestniczyć w rozpoczęciu procesu, a wyjaśnienia chcą składać jako ostatni.
Innym nieobecnym był były wojewoda warmińsko-mazurski Marian P.
Jedna z osób oskarżonych wnosiła o wyznaczenie innego terminu rozpoczęcia sprawy Helpera, ponieważ dziecko tej osoby uległo poważnemu wypadkowi i rodzic opiekuje się nim w szpitalu. Sąd uznał jednak, że osoba ta ma pełnomocnika i w związku z tym zdecydował o rozpoczęciu sprawy.
Odbieranie personaliów od obecnych w sądzie oskarżonych zajęło ponad godzinę, następnie prokurator - z przerwami - rozpoczął odczytywanie aktu oskarżenia. Sąd zapowiedział, że jako pierwsi będą wyjaśniali - już we wtorek - ci oskarżeni, którzy chcą się dobrowolnie poddać karze. Takich osób jest kilka.
W sumie 42 oskarżonym zarzucono w tej sprawie 146 przestępstw.
Samorządowcy z czterech gmin także są oskarżeni
Helper to stowarzyszenie założone m.in. przez żonę Agenta Tomka - Katarzynę, które w latach 2010-2017 w woj. warmińsko-mazurskim prowadziło środowiskowe domy pomocy dla seniorów i osób chorych. Z ustaleń prokuratury wynika, że już podczas rejestracji stowarzyszenia jego władze posłużyły się podrobionymi dokumentami.
Stowarzyszenie działało na terenie czterech samorządów - Olsztyna, Reszla, Jedwabna i Purdy. Samorządowcy tych gmin także są oskarżeni o to, że we właściwy sposób nie kontrolowali Helpera (wszyscy się z tym nie zgadzają - PAP). Ponieważ pieniądze Helperowi przekazywał także urząd wojewódzki, ten urząd też wykonywał kontrole o brak odpowiedniego nadzoru jest oskarżony także były wojewoda warmińsko-mazurski.
W ocenie prokuratury, stowarzyszenie Helper pieniądze, które otrzymywało od samorządów na prowadzenie środowiskowych domów pomocy, w połowie wydawało niezgodnie z przeznaczeniem, m.in. na dobra luksusowe przeznaczone dla władz Helpera (od perfum, przez luksusową bieliznę i sprzęty elektroniczne). Nie zgadza się z tym Tomasz K., który powiedział PAP, że "nigdzie w prawie nie ma zakazanego kupowania dla seniorów luksusowych rzeczy".
Kierownictwo Helpera miało prać brudne pieniędze
Kierownictwu Helpera zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą miała założyć i kierować nią Katarzyna K. Głównym oskarżonym zarzucono wyłudzenie od 4 samorządów z terenu województwa warmińsko-mazurskiego ponad 71 mln zł dotacji na organizację i funkcjonowanie domów samopomocy i przywłaszczenie części dotacji w wysokości powyżej 34 mln zł.
Prokuratura zarzuciła też kierownictwu Helpera pranie brudnych pieniędzy polegające na finansowaniu zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i dalszym przenoszeniu własności tych nieruchomości. Zdaniem prokuratury ceny remontów budynków Helpera nie odpowiadały rzeczywistości.
Śledztwo w tej sprawie trwało sześć lat, proces czeka na rozpoczęcie od trzech. Część świadków przesłuchiwana w śledztwie zmarła.

Źródło: