Według wyliczeń wrocławskiego magistratu w liceach, technikach i szkołach branżowych w całym mieście zostanie we wrześniu utworzonych około 6880 miejsc w pierwszych klasach. W tym roku szkolnym uczniów było ich o połowę mniej. Czy miasto poradzi sobie z podwójnym rocznikiem?
Uczniowie, którzy w czerwcu 2019 r. ukończą naukę w szkole podstawowej, mogą zostać przyjęci do 4-letniego liceum ogólnokształcącego, 5-letniego technikum lub 3-letniej branżowej szkoły I stopnia. Z kolei absolwenci gimnazjum będą ubiegać się o przyjęcie do 3-letniego liceum ogólnokształcącego, 4-letniego technikum lub 3-letniej branżowej szkoły I stopnia.
Kryteria rekrutacyjne dla absolwentów szkoły podstawowej i gimnazjum są takie same, ale inny będzie sposób ich punktowania. Wynika to z różnic między egzaminem gimnazjalnym i egzaminem ósmoklasisty. Rekrutacja dla tych dwóch grup uczniów zostanie przeprowadzona osobno, co oznacza, że absolwenci podstawówek i gimnazjów nie będą rywalizowali o te same miejsca w szkołach. Będą musieli jednak pomieścić się w tych samych budynkach.
We wrocławskim ratuszu przyznają, że nie we wszystkich szkołach uda się pomieścić podwójną liczbę pierwszoklasistów. Problem będzie zwłaszcza w tych najlepszych liceach, do których co roku jest spora kolejka chętnych. W efekcie dostanie się do wymarzonego liceum będzie jeszcze trudniejsze. Podczas tegorocznej rekrutacji do szkół średnich na liście najbardziej obleganych liceów znalazły się: IX LO - profil ogólny z rozszerzoną biologią i chemią, III LO - profil ogólny z rozszerzoną matematyką, fizyką, informatyką, VII LO - profil ogólny z rozszerzoną biologią, chemią, matematyką, V LO - profil ogólny z rozszerzoną fizyką, informatyką, matematyką. O jedno miejsce starało się nawet 6 uczniów.
Zajęcia w dobrych liceach mogą trwać dłużej, albo odbywać się na dwie zmiany. - W związku z koniecznością zwiększenia liczby miejsc zarówno w liceach ogólnokształcących, jak i w technikach oraz w szkołach branżowych konieczne będzie wydłużenie pracy szkół ze względu na brak możliwości powiększenia bazy sportowej. Przewidujemy również problemy z zapewnieniem odpowiedniej kadry nauczycieli przedmiotów ogólnych, a także nauczycieli przedmiotów zawodowych. Takie problemy zgłaszają nam już dyrektorzy szkół - mówi Maja Wysocka z wrocławskiego magistratu.
Kolejny etap reformy edukacji wiąże się także z kolejnymi wydatkami finansowymi.
- Potrzebne będą dodatkowe pieniądze, na remonty pomieszczeń, zakup mebli, przygotowanie dodatkowych pracowni dydaktycznych, np. biologicznych, chemicznych, fizycznych oraz informatycznych oraz pracowni zawodowych. Przewidujemy wstępnie, że potrzebnych będzie około 10 mln zł - dodaje Maja Wysocka.
Jarosław Delewski, dyrektor departamentu edukacji we wrocławskim magistracie zapewnia, że łączna liczba miejsc we wrocławskich szkołach będzie wystarczająca. We wrocławskich placówkach, podobnie jak w ubiegłych latach, ma się znaleźć także miejsce dla młodzieży spoza Wrocławia. Magistrat szacuje, że nawet 25 proc. wszystkich miejsc mogą zająć uczniowie spoza stolicy Dolnego Śląska. Wrocław rozbudował sieć swoich szkół. Od 2017 roku funkcjonuje nowe liceum. 1 września w 2019 roku powstaną dwa nowe technika. Dodatkowo trzy budynki po gimnazjach przekazano na potrzeby liceów ogólnokształcących. W zespołach szkół, w których funkcjonują gimnazja przestrzeń po ich wygaszeniu zostanie wykorzystana na potrzeby szkół ponadpodstawowych.