– Krótkoterminowo strategiczne gałęzie przemysłu muszą być wspierane w ramach dostępnych mechanizmów, aby zagwarantować bezpieczeństwo, choćby żywnościowe – powiedział Obajtek PAP w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu. – W średnim i długim terminie firmy muszą osiągać zyski, aby je inwestować w bezpieczeństwo paliwowe i energetyczne kraju – dodał. – Bez zysków nie zainwestujemy – podkreślił.
Jak zaznaczył, okres bardzo wysokich cen gazu nie będzie trwał wiecznie, wcześniej czy później powinny się one ustabilizować. – W trudnych okresach w Polsce powinny zostać wdrożone mechanizmy pomocowe. To zresztą dzieje się w całej Europie – podkreślił.
– Na szali jest bowiem bezpieczeństwo gospodarcze i żywnościowe, ale też społeczne. Przemysł chemiczny zapewnia wsady m.in. dla służby zdrowia. Dlatego mechanizm wsparcia na poziomie państwa został już zapowiedziany przez polski rząd i czekamy na te rozwiązania – zaznaczył prezes PKN Orlen.
Produkcja nawozów
Daniel Obajtek przypomniał, że 90 proc. kosztów produkcji nawozów w należącym do Orlenu Anwilu to koszt gazu. – Decyzja o jej czasowym wstrzymaniu została podjęta również dlatego, że te nawozy, saletrę itp. stosuje się w okresie wiosennym. Chodziło o niewytwarzanie produktu, który jest bardzo drogi – wyjaśnił prezes Orlenu.
Jak dodał, decyzja o późniejszym wznowieniu produkcji była biznesowa, ale uwzględniała też zachwianie dostaw CO2, który w Anwilu jest produktem ubocznym. – Firmy kupujące ten produkt i dostarczające przetworzony dwutlenek węgla na rynek wstrzymały dostawy, co uderzyło w branżę spożywczą – zaznaczył.
– Nie mamy wglądu w kontrakty handlowe naszych partnerów, więc nie mogliśmy tego kontrolować. Natomiast widząc trudną sytuację na rynku żywności i w branży medycznej, uwzględniliśmy ją i wznowiliśmy produkcję – podkreślił Obajtek.
Zamrożenie cen gazu?
W jego ocenie, jeśli miałoby nastąpić zamrożenie cen gazu, to powinno się to stać na poziomie europejskim, ponieważ nie można zachwiać podstawami europejskiego rynku energii. – Nie da się zamrozić cen w jednej gospodarce Unii, a w innej nie, podejście musi być systemowe i solidarne – wyjaśnił.
Jak zaznaczył Daniel Obajtek, „podstawowe filary UE to wspólny rynek i swobodny przepływ kapitału”. – Jednostronne wprowadzanie tego typu ograniczeń skończy się, jak na Węgrzech, gdzie zamrożono ceny paliw, a dziś miejscami jest już reglamentacja i ograniczanie sprzedaży – ocenił prezes Orlenu. Dodał, że przejęcie PGNiG następuje po to, żeby wzmocnić Grupę Orlen, zróżnicować obszary jej działalności i w ten sposób zapewniać stabilność i płynność.
– Funkcjonujemy w biznesie cyklicznym i w różnych okresach zyski przynoszą różne filary biznesu. Raz zarabia więcej rafineria i petrochemia, innym razem wydobycie ropy i gazu. PGNiG przynosi zyski, ale ma bardzo wąski zakres działalności. I kiedy trzeba zapewnić znaczące nakłady na inwestycje lub nawet bieżące funkcjonowanie, to zdecydowanie łatwiejsze jest to w większej, zintegrowanej grupie – wyjaśnił.

mac
Źródło: