Wspominamy wielkiego artystę. Sześć lat temu odszedł Wojciech Młynarski

Damian Świderski
Wojciech Młynarski w 2011 roku
Wojciech Młynarski w 2011 roku Bartek Syta
Wojciech Młynarski był wybitnym polskim poetą, autorem piosenek, kabareciarzem, aktorem, a także piosenkarzem. Na jego utworach wychowywało się co najmniej kilka pokoleń Polaków. Przypominamy, kim był i jakie utwory stworzył. Przedstawiamy kilka anegdot z życia artysty, który odszedł sześć lat temu. Dziś skończyłby 82 lata.

Wojciech Młynarski. Narodzenie, młode lata i rodzina

Urodził się 26 marca 1941 roku w Warszawie. Jego ojciec Marian był inżynierem rolnym i zarządcą majątku w Kobylance (woj. mazowieckie). Zmarł na gruźlicę, gdy późniejszy artysta miał zaledwie dwa lata. Matką Wojtka była Magdalena z domu Zdziechowska. Zmarła w 2004 roku.

Miał siostrę Barbarę, aktorkę, która popularyzowała kulturę polską w Szwajcarii. Stryjecznym dziadkiem obojga był kompozytor, dyrygent i skrzypek Emil Młynarski. Ciotka artysty Neli wyszła za mąż za słynnego pianistę Artura Rubinsteina. Dziećmi Rubinsteinów, a co za tym idzie kuzynami Wojciecha, byli aktor John Rubinstein i fotograf Eva Rubinstein. Widać jak na dłoni, że mały Wojciech Młynarski był skazany na sukces. Co ciekawe, sąsiadką kultowego tekściarza i piosenkarza, była w dzieciństwie słynna aktorka Maja Komorowska.

Po śmierci ojca, wraz z matką i siostrą zamieszkali w podwarszawskim Komorowie. Wojciech ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Tomasza Zana w sąsiadującym Pruszkowie. To właśnie w tej szkole udoskonalił umiejętności pisania wierszy. Pisał w nich, co aktualnie dzieje się w szkole. Robił to w sposób niezwykle humorystyczny. Deklamował swoją twórczość na apelach porannych w budynku szkolnym.

Maturę zdał w 1958 roku i dostał się na Uniwersytet Warszawski, gdzie studiował na Wydziale Polonistycznym. Dwa lata później zadebiutował w spektaklu „Proces o cień osła”, który był wystawiany w teatrze „Hybrydy”. W 1962 roku Młynarski napisał i wyreżyserował program kabaretowy „Radosna gęba stabilizacji”. Polecił mu to zrobić sam Jan Pietrzak. Teksty Młynarskiego nie były wolne od drwin, uderzały w polskie ikony sceny i autorytety. Krytyka i publiczność doceniła twórczość młodego artysty.

Pierwsze piosenki Wojciecha Młynarskiego zyskały sławę przed drugim Krajowym Festiwalem Piosenki w Opolu. Młynarski puszczał swoje utwory w „Giełdzie Piosenek” dla świeżo utworzonego III Programu Polskiego Radia. Podczas drugiej edycji festiwalu w Opolu, piosenki artysty zwyciężyły w obu kategoriach. Momentalnie zaczął współprowadzić cały festiwal. Niestety miewał problemy z cenzurą w PRL-u.

Najpopularniejsze utwory Wojciecha Młynarskiego. Każdy chyba raz nucił "Jesteśmy na wczasach"

Wojciech Młynarski w 1966 roku zaśpiewał jeden ze swoich najsłynniejszych piosenek „Jesteśmy na wczasach”. Piosenkę tę przez wiele dziesięcioleci śpiewała cała Polska. Cztery lata później Polska nuciła „Nie ma jak u mamy”. Poeta pisał także dla innych wspaniałych artystów. Kalina Jędrusik śpiewała utwór Młynarskiego „Z kim ci będzie tak źle, jak ze mną”, Hanna Skarżanka „Polską miłość”, a Alicja Majewska śpiewała „Jeszcze się tam żagiel bieli”. To Młynarski napisał tekst tej piosenki. Muzykę skomponował Włodzimierz Korcz.

W 1977 wraz z Agnieszką Osiecką i Jonaszem Koftą przygotował koncert „Nastroje, nas troje”. Napisał też teksty do piosenek do albumu Haliny Kunickiej oraz współtworzył utwory dla Ireny Santor „Ktoś, kto mnie lubi”, „Dlaczego ona, a nie ja”, „Jutrzejsza miłość”, „Wszystkie słowa miłości”, „Ten, o którego mi chodzi”, a także „Ktoś na mnie czeka".

Wojciech Młynarski. Życie rodzinne, choroba i odejście

W 1964 roku poślubił piosenkarkę i aktorkę, Adriannę Godlewską, z którą miał troje dzieci: córki Agatę i Paulinę oraz syna Jana. Agata Młynarska przez wiele lat należała do najpopularniejszych dziennikarek w Polsce. Paulina próbowała swoich sił w aktorstwie. Jan jest muzykiem i… dziennikarzem radiowym. Tak jak słynny ojciec, Jan Młynarski pracował dla Programu Trzeciego Polskiego Radia.

Krytyczna wobec władzom twórczość Młynarskiego i jego postawa stały się powodem rozpracowywania przez tajne służby PRL. Jego nazwisko znalazło się w katalogu osób rozpracowywanych przez komunistyczną bezpiekę – informował IPN. Stało się to w 1976 r. po podpisaniu przez niego „Memoriału 101” przeciwko planowanym zmianom w Konstytucji PRL, m.in. zapisaniu „przewodniej” roli PZPR i nienaruszalności sojuszu z ZSRS.

Bezpieka we współpracy z Wydziałem Kultury m. st. Warszawy i Komitetem Warszawskim PZPR przez pół roku ograniczała możliwość występów estradowych Wojciecha Młynarskiego, blokowała emisję jego piosenek w radiu i telewizji oraz nagrywanie płyt. W 1976 r. Młynarski nie uzyskał paszportu na wyjazd na zaplanowane koncerty w USA.

Zakaz cofnięto rok później. W kolejnych latach SB zbierała o nim informacje, odnotowując jego kontakty z „przedstawicielami opozycji antysocjalistycznej”, „wrogie akcenty” w jego twórczości czy postawę wobec polityki władz PRL. W zachowanym dokumentach MSW stwierdzono, że w czerwcu 1983 r. Wojciech Młynarski „podjął próbę zorganizowania bojkotu Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu”, ale jego inicjatywa „zakończyła się fiaskiem”.

Wojciech Młynarski miał też drugą żonę, Jadwigę, ale rozwiódł się z nią w 2008 roku. W 1972 roku zdiagnozowano u artysty chorobę afektywną dwubiegunową. Zmarł 15 marca 2017 roku. Pogrzeb odbył się 24 marca w kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie, a urna z prochami wielkiego artysty spoczęła w Alei Zasłużonych na Powązkach.

Warszawę ukochał ponad wszystko. Mówiła o tym córka Agata w 2021 r., podczas odsłonięcia tablicy upamiętniającej przy ul. Lwowskiej, gdzie mieszkał: „Jest to dla nas bardzo wzruszający moment. Chcemy podziękować z całego serca za to, że tutaj będzie ten fragment taty, który wrósł w Warszawę. Tata Warszawę kochał ponad wszystko. Zawsze nosił ją w sercu i Warszawa była dla niego najważniejsza".

Wojciech Młynarski lubił chodzić na obiady do restauracji „Przysmak” w pobliżu domu.

„Tata codziennie na godz. 13.30 chodził na obiady do pobliskiego "Przysmaku" i jak mówił, w tym miejscu – na Lwowskiej – chce spędzić ostatnie dni życia. Tak się stało, do ostatnich godzin życia był tutaj. Stąd został zabrany na Barską, gdzie odszedł w strasznych cierpieniach, ale z godnością” - wspominała jego córka.

od 16 lat

Źródło: Portal i.pl; dzieje.pl; PAP

od 16 lat

lena

Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hera.
A jaki z niego artysta, cwaniak umial sie ustawic i yyle. Przestancie juz nudzic tymi mlynarskini bo ta rodzinka to zenada.
G
Gość
Choroba jest AFEKTYWNA. Z efektywnością niewiele ma wspólnego.
S
Staruszka
Proponuję zajrzec na FB profil Joanny Kossowskiej ( ostatniej milośći Wojciecha M.), można się wiele dowiedziec o milości corek do ojca, sam mowil,że traktują go jak bankomat.A takze o jego przeniesieniu wbrew jego woli do osrodka.
R
Rezerwista
Naśmiewał się pięknie również z ówczesnej władzy. Niektórzy jeszcze brylują na salonch polityki i zapadli na amnezję. Co towarzysze ?,
G
Gość
Młynarski? Ten koniunkturalny zapiewajło?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl