W 34. Memoriale Marka Petrusewicza wzięło udział ok. 820 pływaków i pływaczek z 12 krajów. W tym gronie znalazły się takie gwiazdy jak Rumun David Popovici (rekordzista świata i dwukrotny mistrz świata), Holender Arno Kamminga (dwukrotny wicemistrz olimpijski z Tokio), Brytyjczyk Benjamin Proud (dwukrotny mistrz świata) czy Chad le Clos z RPA (mistrz olimpijski z Londynu).
Najważniejszym wydarzeniem zawodów był rzecz jasna wyścig na 100 metrów stylem klasycznym, czyli konkurencji, w której Marek Petrusewicz w 1953 roku pobił rekord świata. W finale z czasem 56,49 sekundy wygrał Kamminga. Trzecie miejsce zajął Jan Kałusowski, który pobił rekord Polski (57,72).
Ciekawym elementem rywalizacji były wyścigi skins na dystansie 25 metrów stylami dowolnym i zmiennym. Warto podkreślić, że publiczność za pośrednictwem aplikacji mobilnej wybierała konkurencję, w jakiej będą ścigali się zawodnicy. W zabawie wzięło udział 500 kibiców.
Podczas ostatniej edycji Memoriału Marka Petrusewicza padło w sumie 14 rekordów - 12 zawodów i 2 Polski. Poza wspomnianym wcześniej Kałusowskim najlepszym wynikiem w historii naszego kraju może pochwalić się Dominika Sztandera. Pływaczka Juvenii Wrocław na 50 metrów stylem klasycznym z czasem 29,40 sekundy pobiła własny rekord z 2017 roku.
Memoriał Marka Petrusewicza cieszy się coraz większą popularnością nie tylko ze względu na rosnącą rangę sportową, ale również dzięki świetnej oprawie. Z roku na rok rośnie także pula nagród. Tym razem było to 90 tys. zł. Zawody wyróżniają się także ze względu na swój integracyjny charakter, obok pływaków pełnosprawnych można kibicować sportowcom z niepełnosprawnościami, również intelektualnymi.
