Wybory parlamentarne 2019. Jarosław Kaczyński: Wrócimy do reformy wymiaru sprawiedliwości i ją przeprowadzimy

Jarosław Kaczyński był w poniedziałek gościem Polsat News. Prezes Prawa i Sprawiedliwości odpowiadał na pytania dotyczące programu PiS i nowej piątki Kaczyńskiego oraz planu na reformę państwa.

- My chcemy podnosić płacę minimalną, ale robimy to w imię rozwoju polskich rodzin. To wszystko ma na celu poprawę życia Polaków. Politycy mogą doprowadzić do tego, że w Polsce będzie droższa praca. Zdecydowanie odrzucamy to, co najwyraźniej opozycja akceptuje, czyli Polskę jako zasób taniej siły roboczej. W Polsce będzie się opłacało inwestować, a dzięki temu będziemy mogli rozwijać się szybciej, niż przeciętna wartość rozwoju w Unii Europejskiej - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prowadząca rozmowę spytała, dlaczego nie zwolnić emerytur z podatku, zamiast wprowadzać trzynastą i czternastą emeryturę?

- Po prostu dlatego, że to nasze rozwiązanie jest znacznie sprawiedliwsze. Ono procentowo jest najwyższe dla tych, którzy mają najniższe emerytury. Gdybyśmy zwolnili emerytury z podatku, to pomoglibyśmy w największym stopniu tym, którzy mają najwyższe emerytury, a w najmniejszym tym, którzy te emerytury mają najniższe - stwierdził prezes PiS.

Plan na rzecz równych dopłat dla polskich rolników zakłada posiadanie dobrego komisarza. Jarosław Kaczyński odniósł się do kandydatury Janusza Wojciechowskiego.

- Rozmawiałem dziś z panem komisarzem, w jakiejś mierze już powołanym, tylko chodzi o zatwierdzenie na komisarza. W tej chwili wygląda to optymistycznie. Nie mogę tego rozstrzygać, ale gdyby doszło do jakiegoś nieszczęścia, to my ten resort w UE utrzymamy. Będzie musiał tylko być inny kandydat. Jest plan B, ale wybaczy pani, nie powiem jaki. Pan Wojciechowski ma wielkie doświadczenie w tych sprawach. Zna się na rolnictwie świetnie - mówił Kaczyński.

Prezes PiS opowiedział o programie Prawa i Sprawiedliwości i stwierdził, że nie on jest głównym autorem tego dokumentu.

- Ja napisałem ok. 20 procent naszego programu. Pan premier Piotr Gliński ma wielką zasługę w tworzeniu tego programu. Powiedziałem mu, że jego portret powinien widnieć na początku tego programu.

Prowadząca zapytała, dlaczego przez cztery lata nie udało się usprawnić państwa? Kolejki w szpitalach, w sądach...

- Jeśli chodzi o sądy, to były tu trudności z przeprowadzeniem reformy, mimo jej pełnej zgodności z konstytucją polską. Były też trudności ze strony międzynarodowej. Ale jeśli tylko społeczeństwo nam zaufa, to wrócimy do tego, bo mamy pełne podstawy, by to przeprowadzić. Bez głębokiej reformy sądów naprawienie państwa jest bardzo trudne, bo jest to ostatnia barykada - powiedział prezes partii rządzącej.

- My dziś dużo więcej przeznaczamy pieniędzy na służbę zdrowia. W przyszłym roku zwiększymy to o kilka miliardów - mówił Jarosław Kaczyński.

- Nie mamy większości konstytucyjnej, ale w ramach obowiązującej konstytucji da się przeprowadzić wiele reform i my to zrobimy - powiedział Kaczyński w Polsat News.

- W Polsce istnieje dziś fenomen nieznany w polityce światowej - opozycja totalna, która w ogóle nie akceptuje tych, którzy są u władzy. Zastrzega sobie monopol na władzę a to, że w tym momencie nie rządzi, uważa za wydarzenie nadzwyczajne, które nie mieści się w ramach demokracji. To bardzo utrudnia wszelkiego rozdaju rozmowy o współpracy międzypartyjnej. Ale jeżeli opozycja przegra te wybory, to może przyjdzie jakiś moment refleksji - mówił.

Prowadząca zadała Kaczyńskiemu, gdzie są złodzieje, którzy okradali państwo np. w ramach przestępstw VAT.

- Telewizja prawie codziennie podaje informacje o zatrzymaniu osób odpowiedzialnych za przestępstwa VAT. Odwołam się do tego, co mówił pan Neumann. My mamy w Polsce taką sytuację w sądownictwie, która gwarantuje wielu ludziom bezkarność. To jest całkowicie sprzeczne z zasadami demokracji i trzeba to zlikwidować. Ale to jest fakt. Próbę pójścia w kierunku zmiany zablokowano - oparł prezes PiS.

- Nie możemy wszystkiego zrobić. Niestety nie jestem dyktatorem. Żartuję oczywiście - powiedział.

Na ile mandatów liczy Jarosław Kaczyński?

- Dla siebie, na jeden. A dla Prawa i Sprawiedliwości, dla Zjednoczonej Prawicy na więcej, niż mieliśmy cztery lata temu - odparł. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapewnił też, że Mateusz Morawiecki jest najlepszym kandydatem na premiera.

- W ostatnich latach w Polsce nikogo zdolniejszego nie było - mówił w Polsat News.