Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki prowadzi złą kampanię? Jarosław Kaczyński zabrał głos

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Trwa kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 18 maja. Jarosław Kaczyński przyznał, że PiS jest zadowolony z kampanii Karola Nawrockiego, ale – jak stwierdził – mogłaby być ona znacznie lepsza, gdyby partia miała na nią większe środki.

Spis treści

PiS zadowolone z kampanii Nawrockiego

Trwa głosowanie...

Na kogo oddasz głos w wyborach prezydenckich?

Prezes PiS stwierdził, że majowe wybory prezydenckie będą rozstrzygnięciem nie tylko kwestii personalnej, ale są „sprawą przyszłości naszego kraju w szczególnym momencie historii Europy i nawet całej kuli ziemskiej”.

Jarosław Kaczyński przyznał, że PiS jest zadowolony z przebiegu kampanii wyborczej Karola Nawrockiego, ale - jak dodał - brakuje na nią pieniędzy.

– Ta ogromna przewaga finansowa drugiej strony jest elementem, który nam przeszkadza. Mogłoby być w tej chwili już znacznie lepiej, gdyby te pieniądze były – mówił.

Dodał, że „nie jesteśmy w tej chwili w stanie zmienić sytuacji bezprawia w naszym kraju”.

– Jest jeden sposób - inicjatywa obywatelska, a to jest kandydat obywatelski, wspierany mocno przez naszą formację, ale kandydat obywatelski – powiedział o Karolu Nawrockim.

PiS nie ma pieniędzy na kampanię?

Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk dodał, że do tej pory wpłacone środki są „kwotami daleko niewystarczającymi, niepozwalającymi na prowadzenie kampanii”. Zaznaczył, że darowizny na komitet wyborczy kandydata na prezydenta, zgodnie z Kodeksem wyborczym, muszą pochodzić od darczyńców zamieszkałych na terenie Polski. Mogą być też dokonywane tylko z kont prywatnych.

Zamieszanie wokół środków dla PiS

PKW odrzuciła w sierpniu 2024 roku sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 roku, wykazując poparte dowodami nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. Skutek tej decyzji to pomniejszenie jednorazowej dotacji dla tej partii, tzw. zwrotu za wybory (prawie 38 mln zł) o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł oraz pomniejszenie blisko 26-milionowej rocznej subwencji z budżetu państwa na działalność partii o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.

PiS zaskarżyło obie decyzje PKW do Sądu Najwyższego. 11 grudnia 2024 roku Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała skargę PiS dotyczącą sprawozdania komitetu wyborczego. 30 grudnia PKW przyjęła to sprawozdanie, ale podkreśliła zarazem, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem. W związku z tym minister finansów Andrzej Domański, który zleca przelewy dla partii politycznych, zwrócił się do PKW o wykładnię jej uchwały.

21 stycznia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała drugą skargę PiS - dotyczącą odrzucenia jej sprawozdania finansowego za 2023 rok. PKW nie podjęła jednak uchwały w tej sprawie.

Andrzej Domański, zapytany niedawno o wypłatę pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że nadal czeka na wyjaśnienia w sprawie uchwały o przyjęciu sprawozdania PiS z wyborów. Dodał, że PiS otrzymało niedawno przelew na 2 mln zł.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl